Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 17:08
Reklama Czarno Białe sprzątanie profesjonalne

Kusoki na ulicach Radomia

Diabły, młoda para, niedźwiedź, czy śmierć pojawiły się na ulicach Radomia. Radomska Szkoła Tradycji zaprezentowała obrzęd kusoków.
Kusoki na ulicach Radomia

Źródło: fot. CoZaDzien.pl/Michał Kaczor

Kusoki to zwyczaj, który sięga czasów prasłowiańskich. W tzw. kusy wtorek przebierańcy nawiedzają domostwa z muzyką i psotami. Współcześnie tradycja zachowała się tylko we wsi Wir koło Potworowa i tam właśnie rozpoczęło się wydarzenie.

Następnie grupa pojechała do Radomia, gdzie przeszła od pl. Corazziego na Rynek.

- Jest to zwyczaj związany ze zmianą pór roku, w tym przypadku akurat z końcem karnawału, gdzie grupa przebierańców w różnych rolach tradycyjnych wychodzi do świata, żeby właśnie oznajmiać ten ostatni dzień karnawału, żeby nieść wesołość, radość, robić różne psikusy też przy tym i zbierać datki - tłumaczy Czesław Pióro z Radomskiej Szkoły Tradycji.

Na ulicach Radomia pojawiły się różne postacie, m.in. baba, dziad, Cyganka, Żyd, śmierć, diabeł, panek, młoda para i oczywiście muzykanci.

- Cyganka prawdę powie. Ja już się dowiedziałam, jak ktoś powróżył. Już dziecko mam, a teraz wszyscy staramy się, żeby były dzieci i wszystkim, jak będzie ktoś rodził, żeby dawali po tysiąc złotych. A jak Cygance nie wierzycie, to, jak widzicie, sama nosi jedno dziecko - mówi aktor przebrany za Cygankę.

Wydarzenie zakończyło się w Radomskim Domu Tańca, gdzie odbyła się zabawa.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama