Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 07:25
Reklama

Zaatakował burmistrza jajkami. Trafi do więzienia

Pięć miesięcy w więzieniu spędzi 39-letni Filip P., który na początku 2024 r. zaatakował jajkami ówczesnego burmistrza Iłży - Przemysława Burka. Sąd Okręgowy w Radomiu podtrzymał wyrok sądu pierwszej instacji.
Zaatakował burmistrza jajkami. Trafi do więzienia

Źródło: Fot. Archiwum CoZaDzień.pl

Przypomnijmy: do ataku doszło w czwartek, 25 stycznia w siedzibie Centrum Kultury i Turystyki w Iłży. Tam miała odbyć się sesja Rady Miejskiej. Tuż przed jej rozpoczęciem, na sali pojawił się ówczesny burmistrz Iłży - Przemysław Burek, na którego czekał mężczyzna. Zapytał Burka, dlaczego "pozwolił na to, żeby na Jedlance łąka moich dzieci została zatruta przez wysypisko i nawiezienie śmieci. Dlaczego do tego doprowadziłeś ku..?". Po tych słowach rzucił w burmistrza jajkiem. "I dziękuję ci bardzo" - skwitował mieszkaniec.

Przemysław Burek zagrodził mężczyźnie drogę wyjścia z sali kinowej, na której odbywają się sesje. "Proszę mnie tutaj nie zamykać, bo pójdzie kolejne jajko" - zapowiedział mężczyzna. I tak też się stało - tym razem jajko wylądowało na twarzy burmistrza. Włodarz gminy zadzwonił po policję, a mężczyzna nadal domagał się wypuszczenia z sali. "Proszę mnie wypuścić, nie macie prawa mnie przetrzymywać. Pan, panie burmistrzu, łamie prawo w tej chwili. To było wykroczenie, a nie przestępstwo. Zaczekam na policję przy kawie, nie będziesz mi mówił, bo będę cię musiał usunąć siłą z drzwi" - słyszymy na nagraniu. Napastnik chciał wyjść, ale burmistrz go zatrzymał. "Dostał jajkiem w twarz, bo sobie zasłużył. Moim dzieciom zatrułeś chamie ziemię i za to będziesz cierpiał jako osoba publiczna. Polit pozdrawia, wrócił" - skwitował mężczyzna i opuścił salę drugim wyjściem.

- Będę domagał się ścigania i ukarania tego mężczyzny, żeby dać do zrozumienia nie tylko jemu, ale też każdej kolejnej osobie, że takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Dobrze, że to były tylko jajka, nie chcę myśleć, co by się stało, gdyby np. ten mężczyzna miał nóż czy kwas - tłumaczył wtedy Burek.

Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj:

W czerwcu ubiegłego roku odbyła się rozprawa, na której Sąd Rejonowy w Lipsku skazał 39-letniego Filipa P. za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, zniszczenie lub uszkodzenie cudzej rzeczy i występek o charakterze chuligańskim na karę pięciu miesięcy pozbawienia wolności i nawiązkę w kwocie trzech tys. zł na rzecz pokrzywdzonego. Jednocześnie sąd uniewinnił Filipa P. za znieważenie funkcjonariusza publicznego.

39-latek złożył apelację od wyroku, ale to i tak nie zmieniło jego sytuacji. Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Radomiu podtrzymał wyrok, skazując tym samym prawomocnie Filipa P. na pięć miesięcy pozbawienia wolności.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama