Sieć ekodoradców powstanie w ramach programu "Mazowsze bez smogu". Projekt uzyskał ponad 132 mln zł dofinansowania z Funduszy Europejskich dla Mazowsza, a samorząd województwa mazowieckiego wraz z 98 gminami przeznaczy na ten cel 37 mln zł ze środków własnych.
- Chodzi o to, żebyśmy stworzyli sieć doradców, którzy będą działali w terenie. Doradcy ci będą wyposażeni w odpowiednie instrumenty, czyli w ogromną wiedzę chcemy przeszkolić takich ludzi, ale też chcemy, żeby ci ludzie wiedzieli, dlaczego jest zanieczyszczone powietrze, dlaczego jest jakiś problem w danej gminie i znajdywali rozwiązania. Chodzi o to, żeby kierować mieszkańców krok po kroku, co mogą zrobić, żeby zadbać o swoje zdrowie poprzez właśnie dbanie o środowisko - mówi Janina Ewa Orzełowska, członkini zarządu województwa mazowieckiego.
Celem projektu jest poprawa jakości powietrza poprzez dokonanie transformacji energetycznej. Ekodoradcy mają przeprowadzać mieszkańców przez proces wymiany przestarzałych kotłów na ekologiczne źródła ciepła. Znajdą się w 98 gminach na terenie województwa mazowieckiego.
- Chcemy wspierać mieszkańców w tym, żeby ta transformacja energetyczna przeszła w sposób łagodny, bez dodatkowych obciążeń, ze wsparciem właśnie osób kompetentnych i jako doradcy taką rolę będą pełnili. Czyli z jednej strony będziemy mieli poprawę jakości środowiska, dzięki temu obniżymy koszty zdrowotne. A kolejną rzeczą bardzo istotną jest właśnie to, o czym powiedziałem, czyli transformacja energetyczna - mówi Marcin Podgórski, dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami, Emisji i Pozwoleń Zintegrowanych
Szacuje się, że w województwie mazowieckim jest ponad 600 tys. pieców w domach prywatnych, z czego 350 tys. to kotły przestarzałe i użytkowane niezgodnie z przepisami. Problem ze smogiem nie dotyczy tylko dużych aglomeracji miejskich. Często największe stężenie pyłów występuje na obrzeżach.
- Powszechne mniemanie jest takie, że zanieczyszczenie powietrza dotyczy aglomeracji Warszawy, może aglomeracji śląskiej, czy Krakowa. Natomiast pomiary pokazują zupełnie inny obraz polskiego smogu. To jest smog gminny, to jest smog wiejski, to są małe miejscowości, miasteczka, ryneczki, na których mamy dużo kamienic ogrzewanych węglem. To są miejsca, w których mamy najwyższe stężenia pyłów zawieszonych w kraju - tłumaczy Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.
Przypomnijmy, że 7 lat temu Sejmik Województwa Mazowieckiego przyjął uchwałę antysmogową. Efekty są już widoczne, bo z analizy Europejskiego Centrum Czystego powietrza wynika, że od 2018 roku liczba przedwczesnych zgonów spowodowanych pyłami PM 2,5 spadła o prawie 7 tysięcy, a liczba hospitalizacji aż o 12 tysięcy.
Napisz komentarz
Komentarze