Projekt powstania Miejskiego Urzędu Pracy w Radomiu wciąż budzi ogromne emocje. Dyrektorem nowej instytucji będzie były wiceprezydent Radomia, Łukasz Molenda. To właśnie jemu została powierzona misja dowodzenia placówką. Dotychczas mieszkańcy Radomia korzystali z usług Powiatowego Urzędu Pracy, bo ponad 20 lat temu miasto i powiat umówiły się na wspólne działania na rynku pracy. Dzięki temu mieszkańcy Radomia i powiatu mieli dostęp do większej liczby ofert pracy, a urząd dostawał większe środki na przeciwdziałanie bezrobociu.
Dlaczego zatem zdecydowano się na stworzenie oddzielnej jednostki dla mieszkańców miasta? Tę kwestię w Porannej Rozmowie Radia Rekord i Telewizji Dami wyjaśnił prezydent Radomia, Radosław Witkowski. - Gdyby Powiatowy Urząd Pracy funkcjonował dobrze albo bardzo dobrze i był przyjaźniej nastawiony do rozwiązywania problemów miasta, to zapewne nikt nie wpadłby na pomysł, żeby tworzyć Miejski Urząd Pracy. Po latach doświadczeń i szczególnie tych czasach, gdy obecna ekipa rządzi w Powiatowym Urzędzie Pracy, do takiego wniosku doszedłem i przeprowadziłem ten proces skutecznie - powiedział nam gospodarz miasta.
Mocne zarzuty w kierunku Trelki. "Pisowski funkcjonariusz podjął próbę storpedowania naszych działań"
We wtorek, 20 listopada, starosta Trelka poinformował, że skierował pismo do minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, w którym wskazał, że Rada Powiatu nigdy nie wyraziła zgody ani nie dzieliła się swoją opinią w sprawie utworzenia Miejskiego Urzędu Pracy. Ponadto w procesie decyzyjnym zostało ponoć całkowicie pominięte negatywne stanowisko Powiatowej Rady Rynku Pracy.
W poniedziałkowe popołudnie 24 listopada wiceprezydent Michalska-Wilk ostro odpowiedziała Trelce za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Pisowski funkcjonariusz Waldemar Trelka kolejny raz podjął próbę storpedowania naszych działań związanych z tworzeniem Miejskiego Urzędu Pracy. W swoim piśmie skierowanym do minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, nagle zaczął się wypierać swojej pozytywnej opinii na temat propozycji władz miasta. To skłoniło mnie do reakcji" - czytamy w poście opublikowanym przez panią prezydent na portalu Facebook.
W dalszej części Michalska-Wilk zacytowała fragment pisma, które Trelka miał rzekomo skierować do prezydenta Radomia. Deklarował, że przychyla się do działań podejmowanych przez miasto. "Nie wiem, czy to wtedy była jakaś niedyspozycja pana starosty, czy teraz coś się panu staroście odkleiło. A może naraził się na gniew swoich politycznych zwierzchników. To zresztą nie mój problem" - napisała Michalska-Wilk.
Na odpowiedź starosty nie trzeba było długo czekać. Opublikował post, w którym stwierdził, że decyzja o utworzeniu MUP to jednostronna decyzja prezydenta Witkowskiego, samorząd powiatu radomskiego nie wyraził zgody na jego utworzenie, a miasto mimo próśb przedstawicieli powiatu nie przedstawiło żadnych dokumentów, analiz ani prognoz, które potwierdzałyby słuszność takiego rozwiązania.
"Można nazywać mnie pisowskim funkcjonariuszem tysiąc razy, ale żadne wyzwiska nie zastąpią prostej prawdy: to miasto samodzielnie, jednostronnie i bez konsultacji z powiatem powołało swój urząd. Dla mnie oznacza to jedno: za proces jego tworzenia, w tym przejęcie pracowników Powiatowy Urząd Pracy w Radomiu, którzy zadeklarowali taką wolę oraz samo uruchomienie MUP od 2 stycznia 2026 roku pełną odpowiedzialność bierze na siebie tylko i wyłącznie pan prezydent Radomia. PS. Piszę tak dużo, bo wolę konkret niż rolki na facebooku. Bez odbioru" - zakończył Trelka.















Napisz komentarz
Komentarze