1 stycznia 2025 roku Kazanów oficjalnie stał się miastem, odzyskując swoje prawa po około 150 latach! Posiada bogatą historię i wiele ciekawych miejsc, które warto zobaczyć.
Kazanów. Historia i ludność
Nazwa miasta pochodzi o rodu Kazanowskich. - W roku 1566 Marcin Kazanowski – hetman polny koronny – uzyskał od króla Zygmunta Augusta przywilej na założenie miasta na gruntach wsi Miechów. Miasto Kazanów lokowane było na prawie niemieckim, uzyskało prawo organizacji jarmarków i targów - czytamy na stronie internetowej Miasta i Gminy Kazanów. W kolejnych dekadach i wiekach rozwijały się tutaj cechy rzemieślnicze, zmieniali tez właściciele, w XIX wieku prawie połowę ogółu mieszkańców (45 procent) stanowili Żydzi. Po upadku Powstania Styczniowego Kazanów - na mocy ukazu carskiego - stracił prawa miejskie. Później, w trakcie obu wojen światowych był kilka razy palony, niszczony, ludność zubożała, miejscowość straciła na znaczeniu.
Na zdjęciu poniżej mural poświęcony założycielowi miejscowości, Marcinowi Kazanowskiemu. Foto Facebook/Teresa Pancerz-Pyrka.

W czasie II wojny światowej w okolicach Kazanowa partyzanci toczyli wiele walk z niemieckim okupantem, hitlerowcy mścili się mordując mieszkańców. Po zakończeniu wojny osada odradzała się powoli z wojennych zgliszczy. Jak podaje strona internetowa miasta i gminy, w latach 50. powstawały kolejno: biblioteka, szkoła, ruszyły kursy autobusowe łączące Kazanów z Radomiem. Od 1972 roku miejscowość ta była siedzibą gminy, w 1999 roku weszła w skład nowo utworzonego powiatu zwoleńskiego.
Najważniejsze inwestycje gminy
Kazanów od niespełna roku cieszy się z praw miejskich. Co w tym czasie zmieniło się w miejscowości oraz całej gminie? Z różnych inwestycji warto wymienić:
- świetlicę wiejską w Ostrownicy,
- ocieplenie remizy strażackiej
- wykonanie tężni solankowej
- centrum integracji sportowej i rekreacyjnej.
Jedną z głównych inwestycji jest rozbudowa i modernizacja oczyszczalni ścieków. W listopadzie tego roku kończy się pierwszy etap za około pięć milionów złotych. Drugi teoretycznie ma potrwać do końca listopada 2026, ale wykonawca zapewnia, że roboty zakończy wcześniej bo wiosną. W sumie to zadanie pochłonie około 12 milionów złotych.
Czy wzrosły opłaty?
Kazanów liczy aktualnie nieco ponad 400 mieszkańców, cała gmina około 4,5 tysiąca osób (zameldowanych). To najmniejsze pod względem ludności miasteczko nie tylko w regionie radomskim, ale również w województwie mazowieckim.
- To, że Kazanów, siedziba gminy, stał się miasteczkiem, nie spowodowało wzrostu opłat na naszym terenie. Ten status nie miał wpływu na wysokość podatków. Na przykład stawka za wywóz śmieci (segregowanych - przyp. P.S) wynosi u nas 17 złotych za osobę, sądzę, że to jedna z najniższych stawek w tej części regionu radomskiego. Wyszliśmy naprzeciw sytuacji gospodarstw, które zmagały się z susza, obniżyliśmy podatek rolny - mówi Teresa Pancerz-Pyrka, burmistrz (wcześniej wójt) Kazanowa, która na tym terenie rządzi trzecią kadencję.
- Projekt budżetu na 2025 roku przekazaliśmy Regionalnej Izbie Obrachunkowej. Kiedy otrzymamy od niej opinie, będziemy dalej debatować nad planem dochodów i wydatków. Zakończył się już rządowy program Polski Ład, na inwestycje przeznaczymy trochę mniej pieniędzy niż poprzednio, Tym razem jest to około 6,7 miliona złotych. Na razie skupiamy się na tych zadaniach, na które mamy zapewnione fundusze - dodaje burmistrz Kazanowa.
Jak dotrzeć do Kazanowa?
Można tam dojechać z Radomia trasą krajową numer 12 do Podgóry i tam skierować się na południe w stronę Tczowa a następnie Kazanowa. Inny dojazd wiedzie ze Skaryszewa trasą wojewódzką numer 733 przez Kobylany, Odechów, Kopiec, Osuchów. Kierowcy mają do wyboru różne warianty. Z samego Radomia do Kazanowa można dojechać w nieco ponad pół godziny
Gdzie dokładnie leży to miasteczko? Sprawdź na mapie poniżej.
Na ryby, grzyby i kajakowe spływy
Jakie są największe atuty turystyczne Kazanowa? Są to:
- Gospodarstwo agroturystyczne w Osuchowie, domki rekreacyjne, możliwe spływy kajakowe rzeką Iłżanką.
- Stawy i łowisko ryb w Wólce Gonciarskiej.
- Lasy, które jesienią chętnie odwiedzają grzybiarze z Mazowsza czy też ościennych regionów.
- Domek na drzewie w Borowie.
- Nie jesteśmy gminą skażoną przemysłem, tu można zgubić stres i emocje z całego tygodnia - zaznacza Teresa Pancerz-Pyrka.















Napisz komentarz
Komentarze