Gala KSW 84 odbędzie się w Polsat Plus Arenie w Gdyni. Do oktagonu prowadzi Cezary Kęsik, który jest numerem sześć wśród najlepszych zawodników wagi średniej w KSW. Jego rywalem będzie Damian Janikowski, brązowy medalista olimpijski w zapasach z Londynu z 2012 roku.
Kęsik jest zawodnikiem Cross Fight Radom, ale też zawodowym żołnierzem. - Zawodowym żołnierzem jestem od pięciu lat – mówi Kęsik, który służy w 42. Bazie Lotnictwa Szkolnego w Radomiu.
– Służę w kompanii zabezpieczenia na etacie młodszego kierowcy. Każdy dzień w pracy zaczynam od rozruchu fizycznego. Potem zakładam mundur i realizuję zadania służbowe. Służba wojskowa jest wymagającą pracą, ale pozwala mi się realizować także w sporcie. Bycie żołnierzem oraz fighterem ma wiele wspólnych cech: dyscyplinę, upór w dążeniu do określonego celu, odwagę czy waleczność - zaznacza Kęsik.
Jego rywalem będzie Damian Janikowski. - Fajne, medialne nazwisko. Chcę pokazać światu, że mogę pokonywać takich ludzi jak Damian Janikowski. On został brązowym medalistą igrzysk olimpijskich w zapasach, ale będziemy się bili na zasadach MMA i to moja ręka będzie w górze w tej walce. Mam wszystkie argumenty, aby tego dokonać. Muszę mieć tylko dobry dzień - dodaje Cezary Kęsik, który chce wrócić na zwycięską ścieżkę w KSW po porażkach z Pawłem Pawlakiem i z Tomaszem Romanowskim. W tej federacji walczył dotychczas sześciokrotnie. Trzy walki wygrał. Kęsik jest też byłym mistrzem organizacji TFL.
- Cezary jest żołnierzem, więc na pewno jest systematyczny. - Na pewno ma charakter i jest świetnym zawodnikiem. Jest mocnym gościem, jest duży, fizycznie może być nawet lepiej przygotowany ode mnie. Wychodząc z nim do walki jestem nastawiony jak na wojnę z przeciwnym narodem - mówi Damian Janikowski.















Napisz komentarz
Komentarze