Sobótka przyciągnęła liczne grono odwiedzających do Muzeum Wsi Radomskiej. Dużym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty wicia wianków prowadzone przez zespół "Przystalanki" z Przystałowic Małych.
- Żeby uwić ładne wianki, to najpierw trzeba znaleźć ładne kwiatki, bo one muszą być kolorowe. Wijemy na sznurek, następnie zaplatamy nitką i powstaje wianek. To bardzo proste! Wianki możemy wić z rumianków, czy chabrów - tłumaczą Wanda Wasilewska i Krystyna Gaca z zespołu "Przystalanki".
Oprócz tego Muzeum Wsi Radomskiej przygotowało śpiewy sobótkowe w wykonaniu śpiewaczek z Gałek Rusinowskich, zabawę "kwiat paproci", warsztaty zielarskie, tkackie, czy plener malarski dla dzieci. Zespół "Korzenie" z Łaguszowa przygotował widowisko sobótkowe.
O najważniejszych obrzędach sobótkowych opowiedziała nam Aleksandra Żytnicka, etnolog z Muzeum Wsi Radomskiej.
- Wśród najważniejszych obrzędów było m.in. rozpalanie ogniska nad wodą, polu lub górze - w oddaleniu od domostw. Odbywało się to w sposób ceremonialny - poprzez tarcie drewna o drewno. Następnie odbywały się tańce, rzucano do ognia zioła zbierane danego dnia i skakało się przez ogień. Stałym elementem było rzucanie wianków na wodę. Po północy należało szukać kwiatu paproci, który według legend zakwitał o północy. Szczęśliwiec, który go znalazł, miał posiąść wiedzę, bogactwo i szczęście, ale nie można było powiedzieć, że się go znalazło, więc tak naprawdę nie wiadomo, czy on istnieje - tłumaczy Aleksandra Żytnicka.
Jak zawsze dużym zainteresowaniem cieszyła się potańcówka na scenie "pod dębem". Do tańca przygrywały kapele Adama Tarnowskiego i Henryka Gwiazdy.















Napisz komentarz
Komentarze