GKS Tychy pewnie zmierza do I ligi. Zespół ze Śląska jest o krok od wywalczenia awansu i zapewne zrobi wszystko, żeby w niedzielę dopisać do swojego konta trzy punkty, które niemal przypieczętują jego promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Natomiast Radomiak też ma o co walczyć, bowiem w pozostałych meczach 32. kolejki padły złe wyniki dla „Zielonych” i aktualnie zespół z Radomia spadł na dziesiąte miejsce w tabeli, a celem Radomiaka jest pozycja w pierwszej połowie zestawienia, która zagwarantuje zespołowi miejskie stypendia na kolejny sezon.
Niedzielne spotkanie będzie rewanżem za pojedynek z rundy jesiennej. Wtedy to przy Narutowicza lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 1:0 po bramce Leandro Rossi. W Tychach Brazylijczyk również powinien pojawić się na boisku i tym razem może dostanie trochę więcej czasu, niż w ostatnim meczu z Olimpią Zambrów. Jednocześnie niedzielny mecz będzie pojedynkiem dwóch najlepszych strzelców ligi Leandro Rossi i Łukasza Grzeszczyka z GKS-u Tychy.
Mecz rozgrywany będzie na nowoczesnym stadionie w Tychach, który pomieścić może nawet 15 tysięcy kibiców. Na mecze GKS-u regularnie chodzi po kilka tysięcy sympatyków tyskiego klubu. W niedzielę nie będzie inaczej, a dodatkowo na Śląsk wybiera się grupa 500 kibiców Radomiaka Radom, którzy przyjadą specjalnym pociągiem.
Trener Verner Lička do Tychów zabrał 18 zawodników. W kadrze meczowej zabrakło: Michała Kuli, Jakuba Cieciury, Chinonso Agu, Davida Kwieka, Przemysława Śliwińskiego, Krystiana Putona i Macieja Wasilewskiego.
Spotkanie GKS-u Tychy z Radomiakiem Radom zostanie rozegrane w niedzielę (22 maja) o godz. 18.00.














