Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 6 grudnia 2025 01:54
Reklama

Za krótka ławka. HydroTruck Radom z drugą porażką w sezonie

Koszykarze HydroTrucku Radom przegrali w Warszawie z Dzikami w ostatnim meczu w 2022 roku. Podopieczni Roberta Witki zagrali w mocno okrojonym składzie, w zaledwie siedem osób!
Za krótka ławka. HydroTruck Radom z drugą porażką w sezonie

Źródło: fot. archiwum cozadzien.pl

Tuż po środowym triumfie nad Sensation Kotwicą Kołobrzeg Robert Witka, trener HydroTrucku mocno liczył, że do soboty trzech jego podopiecznych dojdzie do pełni sprawności i zagra w hicie kolejki w Warszawie z Dzikami. Niestety, ani kontuzjowany Bartłomiej Pietras, ani też chorzy: Jakub Zalewski i Jakub Patoka, nie pokonali choroby i pozostali poza składem. W związku z tym, szkoleniowiec w zasadzie był bez rotacji, bowiem podczas meczu korzystał jedynie z siedmiu zawodników.

Wprawdzie sam początek gry należał do Dzików, a więc drużyny, która w siedmiu wcześniejszych domowych meczach nie zanotowała żadnej porażki, to już na początku drugiej kwarty liderzy rozgrywek wyszli na pierwsze prowadzenie w meczu. To zwłaszcza do przerwy zmieniało się kilkakrotnie, by ostatecznie, pierwsze 20 minut zakończyło się sprawiedliwym remisem, 38:38.

Trzecią kwartę różnicą trzech oczek zwyciężyli podopieczni Krzysztofa Szablowskiego i to oni na kluczową ćwiartkę wychodzili, w tylko nieco lepszych nastrojach. Początek czwartej kwarty był bardzo nerwowy. Po 180 sekundach jej trwania punkty (cztery) uzyskiwał tylko jeden zawodnik Mateusz Bartosz, a radomianie nie mogli się wstrzelić. Ponadto HydroTruck musiał uważać na faule, bowiem miał ich już na koncie pięć. Nieco wcześniej za ich nadmiar parkiet opuścił Michał Sadło. W ataku mylił się wtedy również także najlepszy strzelec radomian. Amerykanin Kaheem Ransom co rzadko mu się zdarza, nie wykorzystał nawet dwóch rzutów wolnych. Minuty mijały, a gospodarze powiększali przewagę. W końcu po pięciu minutach, podczas których HydroTruck zdobył zaledwie punkt, o czas poprosił trener Witka. Wówczas na świetlnej tablicy wyników Dziki prowadzili różnicą 10 oczek. Przerwa niewiele zmieniła i po końcowej syrenie to miejscowi cieszyli się z wygranej.

Dziki Warszawa – HydroTruck Radom 79:66

Kwarty: 23:22, 15:16, 20:17, 21:11.

Dziki: Motel 18, Aleksandrowicz 8, Grochowski 8, Czujkowski 10, Bartosz 17, Azor 5, Komenda 13, Griszczuk 0, Munyama 0.

HydroTruck: Sowa 0, Wall 4, Ransom 20, Zegzuła 25, Jeszke 13, Formella 0, Sadło 4.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama