Porażka domowa nad rezerwami Jagiellonii Białystok miała stanowić bodziec dla zawodników Broni Radom w meczu z Pogonią. Tymczasem drużyna gospodarzy nie pozostawiła złudzeń i zdeklasowała podopiecznych Michała Pulkowskiego. - Problemem największym dla mojego zespołu jest to, że w momencie straty bramki na 1:0, zupełnie przestaliśmy realizować założenia taktyczne – oznajmił szkoleniowiec zespołu z Plant.
Pierwszą bramkę Broń straciła w 27 minucie, gdy Jakuba Kosiorka pokonał Damian Jaroń. Od tego momentu radomianie pozostawiali przeciwnikom więcej miejsca na boisku, a ci skrzętnie z tego skorzystali. W ostatnich 22 minutach rywalizacji toczonej w deszczu Pogoń jeszcze trzykrotnie wpisywała się na listę strzelców!
O ile niepocieszeni po sobotnim pojedynku, byli fani radomskiej Broni, tak już zupełnie inne nastroje towarzyszyły sympatykom Pilicy. Podopieczni Marcina Sikorskiego na mecz z ostatnią w tabeli Concordią Elbląg udali się po serii czterech pojedynków, których zdobyli aż 10 punktów! Jak się miało okazać młody zespół Pilicy i tym razem nie zawiódł. Wynik w Elblągu został ustalony już do przerwy, a kibice poza trzema rzutami karnymi obejrzeli cztery bramki. Trzy z nich było dziełem białobrzeżan, którzy choć kończyli mecz w osłabieniu, to utrzymali korzystny rezultat do końca.
Pilica, po 15. kolejkach zgromadziła na koncie 20 punktów, zaś Broń ma o oczko mniej i sąsiaduje w rozgrywkach gr. I 3. ligi z lokalnym rywalem.
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Broń Radom 4:0 (1:0)
Bramki: Jaroń, Łoś, Sarmiento, Wrzesiński.
Concordia Elbląg – Pilica Białobrzegi 1:3 (1:3)
Bramki: Szawara – Stawiarz 2, Rudnicki.















Napisz komentarz
Komentarze