Obecnie ubytki w nawierzchniach dróg uzupełniane są doraźnie kruszywem.
- To rozwiązanie tymczasowe, ponieważ przy niskiej temperaturze nie są możliwe naprawy przy użyciu masy bitumicznej - mówi Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
Nocą temperatura powietrza na dworze spada jeszcze poniżej zera, a w dzień występują chwilowe opady śniegu. Dlatego drogowcy czekają na dłuższe ocieplenie. - Remonty cząstkowe przy użyciu gorącej masy wykonamy dopiero wtedy, gdy temperatura wzrośnie przynajmniej do 5 stopni Celsjusza - zapowiada Dariusz Dębski.
Tak zwane łatanie dziurawych nawierzchni ulic ruszy na dobre wiosną. - Nasze ekipy będą usuwały ubytki, zapadnięcia i nierówności jezdni zauważone przez dział utrzymania i zgłoszone nam przez kierowców. Remonty te będą polegały na częściowym wykuciu ubytków, przycięciu ich krawędzi, a następnie wypełnieniu ubytków masą bitumiczną - mówi rzecznik miejskich drogowców.
Dariusz Dębski na razie nie chce szacować kosztu akcji tegorocznego łatania jezdni. - Jeszcze jest za wcześnie, aby dokładnie stwierdzić, z jakimi wydatkami będą wiązały się te prace.














