
- Funkcjonariusz dał wyraźny sygnał do zatrzymania, jednak kierowca nie reagował. Wjechał na chodnik, gdzie zostawił pasażerów, a sam próbował uciekać. Jednak nie odjechał daleko i wpadł w ręce funkcjonariuszy - opowiada Justyna Leszczyńska z zespołu prasowego radomskiej policji.
Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny i okazało się, że jest pijany. - Badanie alkomatem wykazało u 39-latka ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak tłumaczył, chciał tylko odwieźć kolegów do domu - informuje Justyna Leszczyńska.
Mężczyzna odpowie przed sądem za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, za przestępstwo to grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.














