
„Edyta miała śpiewać aż 25 minut i gościć na scenie m.in. Ewę Farną. Producentom bardzo więc zależało na jej obecności. Zaproponowali jej bardzo wysoką stawkę i obiecali spełnić wszystkie zachcianki dotyczące oprawy występu. Dla niej jednak najważniejszy jest syn.” - tak przynajmniej pisał Fakt niespełna dwa miesiące temu.
Jak się jednak okazuje, wcale za ocean się nie wybiera – za to wszyscy jej fani będą mogli podziwiać ją już za trzy dni na koncercie Sylwestrowym w Krakowie. Tak przynajmniej widnieje na oficjalnej stronie telewizji, która całe to spotkanie będzie transmitowała.
„Będę się całować podczas Sylwestra, bo zamierzam pić dużo szampana. Żałuję, że dziś nie piłam. Cały rok oddalam publiczności, dlatego święta i Nowy Rok oddaję tylko synowi. Dostałam zaproszenie do Telewizji Publicznej, ale odmówiłam. Zmagałam się ze sobą 3,5 tygodnia zanim odmówiłam. Będziemy na Florydzie.” - a to jej słowa z całkiem niedawna. No chyba jednak nie będą na Florydzie.














