Na inaugurację sezonu II ligi Radomiak Radom podejmował na Stadionie Miejskim przy Narutowicza Znicza Pruszków. Mecz ten zakończył się bezbramkowym remisem. Teraz podopieczni Jacka Magnuszewskiego będą mieli okazję sięgnąć po komplet punktów, ale zadanie to nie będzie łatwe.
Radomiak do Pruszkowa pojechał w sporym osłabieniu. W pojedynku ze Zniczem na boisku nie zobaczymy Macieja Wasilewskiego i Davida Kwieka. Obaj piłkarze muszą pauzować za nadmiar żółtych kartek. Pod ich nieobecność trener Jacek Magnuszewski ma spory ból głowy, bo zastąpienie tych piłkarzy nie będzie łatwa.
Sobotni przeciwnik "Zielonych" w rundzie jesiennej prezentował się bardzo dobrze. Piłkarze z Pruszkowa w 17 spotkaniach uzbierali 30 punktów i zajmują czwarte miejsce w tabeli. Co więcej w ostatnich tygodniach Znicz był w dobrej formie o czym świadczy fakt, że ostatniej porażki doznali jeszcze we wrześniu. Na 30 punktów Pruszkowa złożyło się osiem zwycięstw, sześć remisów i trzy porażki. Co ciekawe wszystkie klęski Znicz odniósł na własnym boisku.
Spotkanie Znicz Pruszków - Radomiak Radom rozegrane zostanie w sobotę (21 listopada) o godz. 15.00.














