
Niestety, jak zawsze w takich sytuacjach pojawiają się domysły, że Walczak specjalnie rozbiła związek Chajzera.
„Jego związek z Małgorzatą jest solą w oku wielu, a zwłaszcza tych, którzy uważają, że dla tej znajomości Filip Chajzer zostawił żonę Julię i mają mu to za złe. W trakcie rozprawy rozwodowej małżonkowie stracili syna Maksymiliana, który latem zeszłego roku zginął w wypadku samochodowym. Kobieta nadal nie może otrząsnąć się po tej tragedii. Jest pod opieka specjalistów, nie pracuje, nie wróciła na przerwane studia.” - czytamy w Twoje Imperium. To jednak nie koniec świetnych pomysłów na „dobicie” swojej już byłej żony. Chajzer nie omieszkał także oficjalnie pochwalić się… zaręczynami. Dosłownie kilka dni temu na jego tablicy pojawił się plastikowy pierścionek w pudełku.
„Może i z plastiku... ale ważne, że od serca! Ono jest przecież najważniejsze.”
Ja temu serduszku bym nie ufał. Parafrazując klasyka: Serduszko się odkleiło temu misiu.













