
Kilka dni temu na Facebook’u pojawiał się strona na której poinformowano o śmierci aktorki.
„Około 11 rano w środę (6 kwietnia 2016) odeszła nasza ukochana aktorka Angelina Jolie. Angelina Jolie (córka Jona Voighta) urodziła się 4 czerwca 1975 w Los Angeles. Będziemy za nią tęsknić, ale jej nie zapomnimy. Prosimy, okażcie współczucie i złóżcie kondolencje komentując i "lubiąc" tę stronę.”
To jednak nie jedyny przypadek rozpuszczania dość paskudnych plotek na temat celebrytów. Ostatnio uśmiercony został także Felix Kjellberg, najpopularniejszy na świecie YouTuber, którego filmiki przeciętnie osiągają od 5-10 milionów odsłon – znany również swoim fanom jako PewDiePie.
„Jak podaje policja, jeden z najsłynniejszych youtuberów – PewDiePie, został znaleziony martwy we wtorkowe popołudnie w swoim apartamencie w Anglii. Poszlaki wskazują, że było to przypadkowe przedawkowanie lub samobójstwo, choć nie znaleziono listu pożegnalnego.
Niedawno w sieci opublikował filmik na którym YouTuber przyznaje, że nie ma tak dobrego kontaktu ze swoimi widzami, jaki by chciał, a także że od dłuższego czasu zażywa leki antydepresyjne(…) Dziewczynie Felixa życzymy wszystkiego co najlepsze w tym trudnym dla niej czasie.”
Oczywiście, tego samego dnia plotka została zdementowana przez samego YouTuber’a, choć mogę sobie wyobrażać jakie to uczucie dowiedzieć się z gazet o własnej śmierci – nie wspominając już o jego rodzinie.
W przypadku Angeliny wszystkim zajęli się rzecznicy: „Dołączyła do długiej listy celebrytów, którzy padli ofiarą tego typu żartu. Angelina żyje i ma się dobrze. Przestańcie wierzyć w to, co znajdujecie w internecie.”














