Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
wtorek, 30 grudnia 2025 20:45
Reklama

EWA BŁASZCZYK: Choroba, która przyniosła normalność

Czasem w życiu dzieją się rzeczy których nie jesteśmy w stanie wyjaśnić. Inne to takie, których nie jesteśmy w stanie pojąć - czy to śmierć młodego człowieka, czy choroba bliskiej osoby, a jedyne co nam wtedy pozostaje to mieć nadzieję. Zdarzają się jednak takie sytuacje, które na pozór tylko wyglądają na beznadziejne, a to dzięki nim stajemy się lepszymi ludźmi. 

W takiej właśnie sytuacji znalazła się Ewa Błaszczyk, 60-letnia piosenkarka i aktorka, której córka zapadła w śpiączkę. Od tego czasu minęło szesnaście lat, a Ewa nauczyła się z tym żyć. Założyła fundację "Akogo?" i klinikę Budzik, zajmującej się między innymi wybudzaniem dzieci ze śpiączki i opieką nad nimi. Przez lata starała się zrozumieć jak najwięcej informacji o przypadłości z jaką boryka się jej córka - a to w końcu doprowadziło ją do pewnych spostrzeżeń. 

"Moja córka jest w stanie stabilno-stacjonarnym. Nie cierpi, czasem się nawet śmieje. Więc tam, gdzie się znajduje, może nie jest aż tak źle. Istnieją teorie, jak psychoterapeuty Arnolda Mindella, że tego, który śpi, przed wybudzeniem powstrzymuje jakiś lęk, który jest na zewnątrz, że najpierw musi się z nim uporać, żeby wrócić. Że to śpiący podejmuje decyzje, czy tego chce, czy nie. Jedni mówią, że śpiączka bliskiego ustawia priorytety, przewartościowuje życie. Nie trzeba szukać w tym racjonalizacji. Tak po prostu jest. Wypadek Oli odebrał mojemu światu mnóstwo głupoty. Gdzieś przeczytałam ostatnio: "Cellulit - problem XXI wieku"... Z mojej skóry stan Oli starł cały ten lepki świat nieistotności. Przyniósł dystans wobec tego, co nieważne, co nie ma znaczenia. Dał mi też świadomość, której się w sobie nie spodziewałam - otworzył na doświadczenie świata na takim poziomie, jaki wcześniej nie był mi dostępny. I to nie tylko w kontakcie z nią, ale w kontakcie z ludźmi, z przyrodą nawet: głębsze, pełniejsze. Albo zupełnie intuicyjne. Ktoś, kto się wybudził, powiedział mi kiedyś, że bycie w tym stanie to bycie bez płci, wieku, mowy, bycie samą tylko świadomością. Ktoś inny mówił, że tam nie ma nic, że to wyłącznie absolutne zawieszenie, tajemnica." - czytamy w Tygodniku Powszechnym. 
W tej chwili klinika Budzik zajmuje się jedynie wybudzaniem ze śpiączki dzieci, jednak aktorka ma szczerą nadzieję, że w przyszłości pojawi się placówka, która będzie się zajmowała także dorosłymi.

Podziel się
Oceń

Reklama