Kurski chciał zawiesić produkcję „Klanu” i „M jak Miłość”, bo jak argumentował, mimo że seriale mają wielomilionową publiczność to nie przynoszą zysków. Jednak po kilku tygodniach namysłu zmienił zdanie. Popularne telenowele pozostaną w TVP, ale muszą mocno ograniczyć wydatki.
Ta decyzja uderzy przede wszystkim w aktorów. Producenci Klanu usłyszeli, że serial ma szansę dalszej emisji, ale dostanie mniejsze pieniądze od telewizji - ujawnia pracownik TVP. A to oznacza, że aktorzy będą zarabiać dużo mniej. Według wstępnych wyliczeń producentów, te stawki musiałyby wynosić nie więcej niż 800 - 1000 zł za dzień pracy.
Dla Jacka Borkowskiego, Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskie, Tomasza Stockingera czy Agnieszki Kaczorowskiej z pewnością będzie to mocny cios. Bo jak dotychczas aktorzy mogli liczyć na zarobki sięgające nawet kilku tysięcy złotych za dzień zdjęciowy.
Decyzja o obniżeniu wypłaty nie przeraziła Jacka Borkowskiego. Aktor już zapowiedział, że zgodzi się na nowe warunki finansowe, bo jak przyznał, nie może po tylu latach porzucić produkcji, która go wypromowała i wyprowadziła na salony. - Zostanę z „Klanem” do końca, niezależnie co będzie się działo – wyznał aktor.















