– Dzisiejsze wydarzenie jest bardzo ważne dla naszej spółki. Od dłuższego czasu borykaliśmy się z problemem zmieszczenia wszystkich chętnych na radomskich basenach. Popularność pływania w ciągu ostatnich 10 lat ogromnie wzrosła – podkreśla Robert Dębicki, prezes Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu. – Jeszcze kilka lat temu dysponowaliśmy dużą liczbą wolnych torów, dziś miejsca często po prostu brakuje.
Wcześniej w tym miejscu funkcjonował Aquapark Radom, który od 2020 roku pozostawał nieczynny. – Podjęliśmy to wyzwanie wspólnie z właścicielem budynku i dziś możemy przekazać mieszkańcom nowy, czwarty basen w Radomiu – dodaje Dębicki.
Pływalnia „Fala” dysponuje sześcioma torami. Zgodnie z obowiązującymi przepisami na jednym torze może jednocześnie pływać maksymalnie osiem osób, co daje łącznie 48 użytkowników przebywających w wodzie w tym samym czasie.
Basen jest czynny codziennie w godzinach od 6.30 do 21.30. Cennik biletów jest taki sam jak na pływalniach „Delfin” i „Orka” i – jak zapewniają zarządzający – pozostaje na przystępnym poziomie. W obiekcie planowane są również zajęcia grupowe, zarówno dla dzieci, jak i dla seniorów. Wszystkie formy aktywności prowadzone na pozostałych pływalniach MOSiR będą realizowane także na „Fali”. Zapisy odbywają się w siedzibie ośrodka.
Zapytaliśmy także o możliwość dalszej renowacji części rekreacyjnej obiektu i ewentualny powrót do funkcji aquaparku. – Prowadzimy rozmowy z właścicielem budynku. Jeśli ta część zostanie doprowadzona do stanu umożliwiającego bezpieczne użytkowanie, będziemy starali się ją wynająć i udostępnić mieszkańcom Radomia – zapowiada Robert Dębicki.
O bezpieczeństwo osób korzystających z pływalni dbają ratownicy Środowiskowo-Lekarskiego WOPR. Jak informuje Daniel Sęderowski, wiceprezes stowarzyszenia, na basenie „Fala” codziennie dyżuruje dwóch ratowników. – Zwracamy szczególną uwagę na podstawowe zasady bezpieczeństwa: zakaz biegania po śliskich płytkach, obowiązek korzystania z prysznica przed wejściem do wody, pływanie w czepkach oraz zakaz skoków do wody. To właśnie poślizgnięcia są najczęstszą przyczyną urazów na pływalniach – podkreśla.
















Napisz komentarz
Komentarze