Polskie Porty Lotnicze mają wkrótce zgłosić zawiadomienie do prokuratury w sprawie niegospodarności w związku z budową przez poprzedni rząd lotniska w Radomiu – informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Lotnisko w Radomiu rozpoczęło działalność w 2014 roku, jednak cztery lata później sąd ogłosił upadłość prowadzącej je miejskiej spółki Port Lotniczy Radom. Wówczas port przejęły Polskie Porty Lotnicze, które niemal od podstaw odbudowały obiekt. Nowy terminal został otwarty w kwietniu 2023 roku.
– Koszt inwestycji sięgnął 800 mln zł. Tylko w ciągu ośmiu miesięcy tego roku z lotniska skorzystało zaledwie 46 tys. pasażerów. Dla porównania bywały dni, gdy na warszawskim Okęciu obsłużono niemal dwa razy tyle podróżnych w ciągu jednej doby – podaje DGP.
Polskie Porty Lotnicze przyznają, że ruch w Radomiu jest mniejszy niż zakładano. Od początku czerwca do końca wakacji z portu skorzystało 48,6 tys. pasażerów, co oznacza spadek o 17,5 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Dane z rynku-lotniczy.pl wskazują, że od początku roku lotnisko obsłużyło 67,4 tys. osób.
Aby poprawić wyniki, PPL zamierza mocniej promować radomski port. Do tej pory podpisano pięć umów promocyjnych o wartości 1,3 mln zł netto. W przygotowaniu są kolejne kontrakty na kwotę 4,5 mln zł netto, a planowany przetarg uzupełniający pozwoli osiągnąć całkowity budżet promocji na poziomie 10 mln zł netto – jak wcześniej planowano.
Gazeta informuje, że rząd nie zamierza zamykać lotniska w Radomiu. „Przymusowo miano by tam przenieść część połączeń z Lotniska Chopina. PPL poprosiły już o to Ministerstwo Infrastruktury” – czytamy.
Czy ta decyzja faktycznie ożywi radomski port i okaże się korzystna dla pasażerów? Odpowiedź na to pytanie przyniosą kolejne miesiące, a sprawą zasadności samej inwestycji zajmie się prokuratura.
















Napisz komentarz
Komentarze