Jak uchronić najmłodszych przez niebezpieczeństwami, które czyhają na nie w internecie? Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości przygotowało krótki poradnik.
Dziecko to nie tylko użytkownik – to człowiek z emocjami. Największym zagrożeniem w cyberprzestrzeni nie są wirusy, lecz brak rozmowy i zrozumienia. Jeśli dziecko nie opowie o problemie – może nie otrzymać pomocy na czas.
Pozwalasz grać w gry online? Poznaj je razem z dzieckiem. Twoja zgoda to nie wszystko – daj też swoje zainteresowanie. Zapytaj w co i z kim gra oraz czy w grze jest czat i możliwość rozmowy wideo. Usiądź obok dziecka i daj mu przestrzeń, by pokazało Ci swój świat. To wzmacnia relację i pozwala lepiej zrozumieć, co dziecko przeżywa w sieci.
Technologia się zmienia, potrzeby dzieci – nie. Dzieci wciąż chcą być widziane, słuchane i rozumiane. Pytanie „co dziś w sieci?” powinno być tak naturalne, jak „co było w szkole?”. Dziecko potrzebuje dorosłego, który nie zostawi go samego po drugiej stronie ekranu.
Nie oceniaj, nie krzycz – słuchaj. Nie chodzi o to, by dziecko nie popełniało błędów – chodzi o to, by nie bało się ich przyznać. Twoja złość może sprawić, że następnym razem dziecko zamilknie lub skłamie. Zamiast oceniać – zrozum, wysłuchaj, wspieraj.
Emocje dziecka są ważne – także w sieci. Jeśli dziecko złości się, bo przegrało w grze albo zostało wyrzucone z grupy – nie lekceważ tego. Rozmawiaj nie tylko o faktach, ale też o uczuciach. Pytaj jak się z tym czuje i jak możesz mu pomóc.
Rozmawiaj nie tylko, gdy jest problem. Najlepsze rozmowy to te swobodne. Daj dziecku przestrzeń, by mówiło o swoim świecie – nie tylko wtedy, gdy „coś wybuchnie”.















Napisz komentarz
Komentarze