Projekcje filmów konkursowych potrwają trzy dni. W środę zobaczyliśmy 13 produkcji krótkometrażowych, a na czwartek zaplanowanych jest również 13 projekcji w części ogólnopolskiej. W piątek natomiast zostaną wyświetlone filmy w konkursie międzynarodowym.
- W tym roku mamy filmy, które dotykają wojny w Palestynie, na Ukrainie. Pokazujemy to, co boli filmowców z Polski i z zagranicy. Bardzo jestem dumny z jury, które udało nam się zaprosić. W konkursie polskim przewodniczący Paweł Maślona, Ania Mucha, która jest zawsze z nami, Anna Waśniewska-Gil również. W konkursie krajowym również Łukasz Gut, operator filmowy. No i konkurs międzynarodowy. Nie muszę bliżej przedstawiać Olafa Lubaszenki, Aneta Hickinbotham, Izabela Kiszka-Hoflik i Ania Próchniak, jedna z najciekawszych aktorek młodego pokolenia - wylicza Łukasz Adamski, dyrektor artystyczny festiwalu.
Tematyka filmów prezentowanych na konkursie jest różna. Są fabularne komedie, dramaty, animacje, a nawet produkcje z elementami horroru.
- To jest bardzo mocny zestaw. Te filmy dotykają naprawdę bardzo ważnych, aktualnych i bolesnych tematów. Twórczynie i twórcy okazują naprawdę wyjątkową wrażliwość na to, co się dzieje wokół nich. Dotykają tematów globalnych, ale też bardzo osobistych. Opowiadają swojej rodzinie, o sobie samych w sposób bardzo szczery i odważny - mówi Marta Karnkowska, selekcjonerka filmów.
W czwartek o 16.00 rozpoczną się kolejne projekcje w konkursie ogólnopolskim, a w piątek o 16.00 w konkursie międzynarodowym. Filmy są wyświetlane w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia" w Radomiu.
Obowiązuje rezerwacja miejsc na stronie freedomfilmfestival.pl.















Napisz komentarz
Komentarze