Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
niedziela, 7 grudnia 2025 04:00
Reklama

Franciszek Bal widowiskowo wraca na tor kartingowy

Wracający na tor po zimowej kontuzji obojczyka i debiutujący w nowej kategorii, 12-letni Franciszek Bal widowiskowo walczył o wysokie pozycje podczas drugiej rundy kartingowej serii Rok Cup Poland w Słomczynie

Radomianin reprezentujący zespół Parolin Poland i barwy Kratki.com, w poprzednim sezonie wywalczył drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Rok Cup Poland klasy Mini.

W tym roku 12-latek awansuje do większej i mocniejszej kategorii Junior, w której wcześniej z powodzeniem ścigał się także jego starszy brat, Antoni.

Debiut Franciszka w nowej klasie opóźnił się z powodu zimowej kontuzji obojczyka. Choć musiał opuścić pierwsze wyścigi w Toruniu, a także przedsezonowe testy, radomianin widowiskowo zadebiutował w licznej i silnie obsadzonej stawce podczas zawodów w Słomczynie.

W pierwszym z czterech wyścigów 12-latek przebił się z siedemnastego na dziewiąte miejsce, z kolei w drugim był piąty.

Trzeci wyścig zakończył na szóstej pozycji, ale pięciosekundowa kara za tzw. „wbity zderzak" oznaczała start do czwartego i ostatniego biegu z czternastego pola, zakończony finiszem na dwunastej lokacie.

W efekcie Franciszek zakończył zawody w Słomczynie na jedenastym miejscu, zrównany punktami z dziesiątym kierowcą w stawce aż 25 zawodników i zawodniczek z całej Polski.

W klasyfikacji generalnej sezonu, choć opuścił pierwszą rundę w Toruniu, młody podopieczny Kratki.com zajmuje z kolei piętnastą lokatę.

Trzecia runda Rok Cup Poland odbędzie się w dniach 21-23 czerwca w Bydgoszczy.

- Nie mogłem się doczekać debiutu w nowej kategorii i cieszę się z tego, jak poradziliśmy sobie w Słomczynie – mówi Franciszek Bal. – Klasa Junior to większe prędkości, większa precyzja i bardzo wymagająca stawka doświadczonych zawodników, dlatego wiedziałem, że nie będzie łatwo, szczególnie w obliczu kontuzji i braku testów. Od razu poczułem się jednak bardzo dobrze za kierownicą i już w treningach miałem tempo, aby walczyć o miejsca w pierwszej piątce. Trochę szkoda „wbitego zderzaka", ale mimo wszystko pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony, a teraz nie mogę już doczekać się kolejnych zawodów i najbliższego weekendu we Włoszech. Bardzo dziękuję całemu zespołowi za świetną pracę oraz moim partnerom, z Kratki.com na czele".


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama