Finałowa gala odbyła się w sobotę, 16 września w Zespole Szkół Muzycznych w Radomiu. W tej edycji można było zgłaszać książki wydane w 2022 roku. Ostatecznie nadesłanych zostało 100 książek. Spośród nich jury wybrało pięć, które walczyły o Nagrodę Literacką. To „Przechodząc przez próg zagwiżdżę” Wiktorii Bieżuńskiej, „Nie wszyscy pójdziemy do raju” Olgi Górskiej, "Białe noce" Urszuli Honek, "Akuszerki" Sabiny Jakubowskiej oraz "To przez ten wiatr" Jakuba Nowaka.
- Bardzo się cieszę, że tegoroczna edycja to już ósma edycja. To pokazuje, że literatura jest ważna w każdym czasie, niezależnie od tego co się wokół nas dzieje i to jest jedna z tych rzeczy, które możemy uznać za stałe. Radom na tej mapie literackiej, dzięki Nagrodzie Gombrowicza bardzo mocno się zaznaczył i jesteśmy z tego dumni - mówił Mateusz Tyczyński, wiceprezydent Radomia. - Mam nadzieję, że możliwość nadrukowania na okładce swojej książki "laureat" albo "nominowany do Nagrody Gombrowicza" otworzy niejedne drzwi i pomoże w rozwoju dalszej kariery.
Zanim ogłoszono głównych zwycięzców, każdy nominowany otrzymał nagrodę finansową w wysokości 5 tys. zł oraz pamiątkową statuetkę. Ostatecznie Nagrodę Literacką im. Witolda Gombrowicza otrzymał Jakub Nowak za książkę "To przez ten wiatr". Książka jest fikcyjną, choć opartą na faktach historią znajomości Heleny Modrzejewskiej i Henryka Sienkiewicza w Stanach Zjednoczonych.
- Ta powieść była dla nas ogromną niespodzianką i wyzwaniem. To brawurowe przepisanie epizodu krótkiego pobytu Henryka Sienkiewicza i początku kariery Heleny Modrzejewskiej w Ameryce. Dzieje się na farmie, w której mieszka i pracuje prowizorycznie sklecona mała komuna. Wrze tam i kipi: erotyczna fascynacja pomiędzy aktorką a pisarzem przybiera nową postać, postyczniowi weterani z trudem radzą sobie z uprawą winorośli, klasowe zależności zyskują nowy kontekst. Dokonuje się tu też dekonstrukcja męskości – mówiła Ewa Graczyk, członkini kapituły Nagrody. - „To przez ten wiatr” to powieść nieprzewidywalna fabularnie, alternatywna wobec tego, co było nam opowiadane, po Gombrowiczowsku wywraca na nice nasze wyobrażenia o pisarzach, artystkach i polskiej kulturze. Mamy do czynienia z prawdziwym morderstwem, popełnionym na polskich mitach.
Laureat otrzymał 40 tys. złotych oraz lornetkę, będącą symbolem twórczej uważności wobec świata i nawiązującą do ostatnich lat życia Gombrowicza.
- Jestem szczęśliwy, ale także bardzo zaskoczony. Dla mnie już sama nominacja do Nagrody, znalezienie się w gronie tak dobrych autorów, to było dużo wyróżnienie - mówił Jakub Nowak. - Kiedyś przeczytałem reportaż historyczny o wyprawie Heleny Modrzejewskiej, Henryka Sienkiewicza wraz z kilkorgiem innych ludzi. Pojechali oni do Stanów Zjednoczonych wmawiając sobie i światu, że będą tam farmerami i będą hodować winogrona. Jednocześnie wiedziałem, że to był ten moment, kiedy zaczynał się domniemamy romans pomiędzy Modrzejewską i Sienkiewiczem. Uznałem, że to mógłby być dobry punkt wyjścia do napisania własnej powieści o tym, co mogło się tam wydarzyć.
Od dwóch lat, poza główną nagrodą, kapituła przyznaje także wyróżnienie w postaci miesięcznej rezydencji w Vence - mieście na południu Francji, w którym ostatnie lata życia spędził Witold Gombrowicz. W tym roku wyróżnienie zostało przyznane Wiktorii Bieżuńskiej za książkę „Przechodząc przez próg, zagwiżdżę”, która opowiada historię małej dziewczynki wciągniętej w środek rodzinnego dramatu. - Jeszcze nie wiem, jaki termin wybiorę na podróż do Vence. Ale zamierzam tam dużo pisać - mówiła Wiktoria Bieżuńska. - Bardzo się cieszę, że dostałam takie wyróżnienie i szansę wyjazdu.
Jak podkreślił Zbigniew Kruszyński, członek kapituły nagrody, powieść zachwyciła ich przede wszystkim stylistyczną perfekcją.
- To unikatowa, choć zarazem boleśnie powtarzalna historia, opowiedziana prostymi i krótkimi zdaniami, które za każdym razem uderzają w punkt, precyzyjnie oddając grozę sytuacji. Nie ma tu nazywania uczuć, autorka ukazuje dziecko, które tylko widzi, słyszy i dotyka, ale przez to my, czytelniczki i czytelnicy, dorośli, rozumiemy, jak straszne jest to, co jej się wydarza - mówił Zbigniew Kruszyński, członek kapituły nagrody.
Organizatorami Nagrody i festiwalu Opętani Literaturą, który jej towarzyszy są prezydent Radomia oraz Muzeum Witolda Gombrowicza. Honorowy Patronat nad nagrodą sprawuje Rita Gombrowicz.















Napisz komentarz
Komentarze