HydroTruck sezon na zapleczu Energa Basket Ligi zakończył na czwartym miejscu. Z drużyny już odeszło dwóch kluczowych zawodników: Filip Zegzuła i Damian Jeszke (obu zakontraktowała Astoria Bydgoszcz). - To, że odejdzie od nas Damian Jeszke to było wiadomo już po przegranych meczach z Dzikami Warszawa, kiedy straciliśmy szansę awansu. Jego kontrakt zakładał, że zawodnik zostanie z nami w przypadku awansu do Energa Basket Ligi. Z kolei zupełnie inna sytuacja była z Filipem. Wiemy ile dla nas wszystkich znaczył. To powiem szczerze, że rozmowy były bardzo emocjonalne. Nie ma co ukrywać, że był i jest w naszym klubie traktowany jako legenda. Otrzymał on jednak bardzo dobrą propozycję z Astorii. Powiedziałem Filipowi, że w naszym klubie zawsze ma miejsce, co by się nie działo – oznajmił Piotr Kardaś, prezes HydroTrucku.
Jak się okazuje w klubie obecnie trwają mocno zaawansowane rozmowy ze szkoleniowcami… - Prowadzimy rozmowy z dwoma trenerami. Jednym jest Robert Witka a więc nasz aktualny szkoleniowiec. Z kolei personaliów drugiego, nie chcę zdradzać. Nie ma to większego sensu. Myślę, że trenera zespołu poznamy najpóźniej na początku tygodnia a być może nawet jeszcze pod koniec obecnego? - poinformował portal Cozadzien.pl, Kardaś.
Póki co ważny kontrakt z HydroTruckiem ma Błażej Sowa, co oznacza, że kibicie jesienią zobaczą na parkiecie w zasadzie nową drużynę. - Na pokładzie mamy Błażeja Sową, bo to był kontrakt dwuletni. Są prowadzone rozmowy z wieloma zawodnikami. Żeby nie zakłamywać rzeczywistości, to w tym roku będzie zdecydowana przebudowa składu, co nie oznacza, że będzie gorszy – podsumował Kardaś.















Napisz komentarz
Komentarze