Podopieczni Roberta Witki przegrali po raz pierwszy w hali RCS-u z Górnikiem Wałbrzych, a przed kilkoma dniami także w Opolu z Politechniką. Sytuację skrzętnie wykorzystali wałbrzyszanie, którzy nie dali szans Enea Basketowi Poznań i zmienili się na prowadzeniu z HydroTruckiem. Dwukrotny z rzędu uczestnik finałów play off w 1. lidze ma jednak o mecz więcej, aniżeli radomianie. Oznacza to, że w przypadku triumfu w środę nad Polonią, w tabeli Suzuki 1. Ligi ponownie nastąpi zmiana lidera.
- Zapraszamy do hali RCS na godz. 19:00. Pomoc kibiców będzie niezwykle ważna. Dwie porażki z rzędu, a więc pora wrócić na ścieżkę zwycięstw. Na szczęście chorych zawodników doprowadzamy już do pełni formy i mam nadzieję, że w środę w najmocniejszym składzie, wygramy wspólnie mecz – powiedział Piotr Kardaś, prezes HydroTrucku.
Tymczasem do zespołu po ponad dwumiesięcznej przerwie powrócił Kaheem Ransom, a jak zdradził Kardaś, przeciwko Polonii spodziewani są także, chorzy ostatnio: Damian Jeszke i Kacper Rojek.
Z kolei poloniści pomimo że w tabeli plasują się na odległym 10 miejscu, to wciąż walczą o prawo gry w play-offach. - Polonia jest abrdzo niewygodnym przeciwnikiem. Z ostatnich 16 spotkań wygrała 12. Pnie się w tabeli. Trzeba być bardzo czujnym i mają bardzo doświadczonych zawodników ze stażem z ekstraklasy. Dla nas to duże wyzwanie, ale chyba o to chodzi w sporcie. Będziemy walczyć – podsumował Kardaś. Początek meczu w środę 15 lutego o godz. 19:00.















Napisz komentarz
Komentarze