Radomianie do rywalizacji z najsłabszą drużyną rozgrywek przystąpią, po wymęczonym zwycięstwie nad AZS-em AGH Kraków. Choć lider rozgrywek nawet w trzeciej kwarcie utrzymywał nad akademikami ponad 20. punktową przewagę, to do końca drżał o wynik. - Pomimo zwycięstwa, czuje się tak jakbyśmy ten mecz przegrali. Nasi zmiennicy nie dali zupełnie nic – oznajmił Robert Witka, trener HydroTrucku.
W niedzielę nadarzy się okazja, by właśnie zawodnicy rezerwowi udowodnili, że mecz z AZS-em był wypadkiem przy pracy. Wszystko wskazuje na to, że przeciwko najsłabszemu zespołowi rozgrywek, tracącemu średnio ponad sto punktów - szkoleniowiec da szansę wszystkim podopiecznym i jeśli tylko wynik na to pozwoli, będzie oszczędzał liderów. Radomianie wciąż nie mogą skorzystać z: Kaheema Ransom i Daniela Walla, którzy są kontuzjowani, ale przeciwko Startowi zaprezentuje się nieobecny z AZS-em AGH – Kacper Rojek.
Mecz pomiędzy Startem II a HydroTruckiem rozpocznie się o godz. 16:00.















Napisz komentarz
Komentarze