To była żywa lekcja historii. Widzowie mogli zobaczyć kampanię korpusu gen. Mariana Langiewicza z czasów powstania styczniowego.
- Opowiadamy barwnie o kampanii Mariana Langiewicza - najpierw pułkownika, a później generała, który rozpoczął swoją epopeję powstańczą od Radomia i od ataku na Szydłowiec, a zakończył na bitwie pod Grochowiskami - mówi Przemysław Bednarczyk, historyk i kierownik Działu Kultury Wsi w Muzeum Wsi Radomskiej.
Rekonstruktorom i widzom nie przeszkodziła zimowa aura. Nie brakowało wystrzałów, szarż konnych, a także widowiskowych walk.
- Warto pamiętać o tym, że polscy bohaterowie zawsze są gotowi do boju. To jest szczególnie ważne dzisiaj, kiedy mamy wojnę za naszą wschodnią granicą. Ukraina walczy z Rosją, a 160 lat temu to my z nią walczyliśmy. Trzeba podkreślać takie daty - mówi Ilona Jaroszek, dyrektor Muzeum Wsi Radomskiej.
W widowisku wzięły udział liczne grupy rekonstrukcyjne z całej Polski - łącznie około 100 osób.
- Rekonstruktorzy od Rzeszowa po Przasnysz - z Buska-Zdroju, Kielc, Kozienic, Radomia i Warszawy. Zgromadziliśmy dzisiaj najlepszych rekonstruktorów - dodaje Przemysław Bednarczyk.
W skansenie zobaczyliśmy także aktorów, którzy wzięli udział w zdjęciach do filmu "Rok 1863", który w 2012 roku był kręcony właśnie w Muzeum Wsi Radomskiej.
Po zakończeniu inscenizacji zgromadzeni widzowie mogli spotkać się z rekonstruktorami. Nie zabrakło też pieśni powstańczych i poczęstunku.















Napisz komentarz
Komentarze