Krzysztof, sam siebie nazywa "Jednorożcem", nie po raz pierwszy uczestniczy w akcji "mycia okien". Wraz z ośmioosobową ekipą postanowili obniżyć się na linach z dachu MSS na Józefowie. Wszystko po to, jak sami tłumaczą, by na ustach dzieci które szpital po miesiącach pobytu traktują jak dom, pojawił się uśmiech.
-Często dzieci, które trafiają na oddział pediatrii dziecięcej spędzają w tym miejscu miesiące - mówi "Jednorożec". - Rodzice także tutaj pomieszkują, starając się zapewnić dzieciom nie tylko opiekę, ale i w jakiś sposób zagospodarować im czas. Dlatego dzisiaj postanowiliśmy zejść na linach i w bajkowych strojach trochę się powygłupiać przez okna, żeby dzieci miały także kontakt z "zewnętrznym światem".
Ośmioosobowa grupa wspinaczy przymocowała liny do dachu szpitala w szczytnym celu - nie tylko w celu poprawy humoru dzieci na oddziale MSS, ale także po to by przed zbliżającym się finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrać pieniądze. W tym roku WOŚP gra pod hasłem "Przejrzyj na oczy", a zebrane środki zostaną przeznaczone na poprawę jakości życia dzieci z wadami wzroku. O tym jak pomóc i o akcjach "Alpinistów dla WOŚP" na ich oficjalnych mediach społecznościowych: https://www.facebook.com/AlpinisciDlaWOSP/















Napisz komentarz
Komentarze