Radomianie po dwóch wyjazdowych triumfach w meczu 7. kolejki podejmowali GTK Gliwice i, choć w hali MOSIR-u nie wygrali żadnego z czterech wcześniejszych spotkań, to tym razem byli faworytami starcia z mocno osłabionymi gliwiczanami. Niestety drużyna Marka Popiołka przegrała i wciąż nie może przełamać fatum własnego obiektu. Jakby tego było mało, to coraz mniej cierpliwości wykazują kibice. Niektórzy z nich już w połowie ostatniej kwarty opuszczali swoje miejsca i udawali się do wyjścia!
Czy po meczu w Stargardzie Szczecińskim, fani będą w lepszym nastroju? Biorąc pod uwagę dyspozycję drużyny na wyjeździe, można się spodziewać kompletu punktów, ale tak naprawdę nie wiadomo w jakim składzie wystąpią radomianie. Przeciwko GTK nie zagrał - kontuzjowany najlepszy strzelec Energa Basket Ligi A.J. English. Wprawdzie na pomeczowej konferencji prasowej opiekun HydroTrucku zapewniał, że przeciwko Spójni jego kluczowy zawodnik będzie już do dyspozycji, ale kto wie czy słowa nie były wypowiedziane życzeniowo?
Na pewno zapowiada się emocjonujący i widowiskowy pojedynek, a to dlatego że obie drużyny nie kalkulują. Spójnia po bolesnej, bo 40-punktowej porażce w Gliwicach w kolejnym meczu już bez problemów pokonała Asseco Arkę Gdynia. Ponadto podopieczni Marka Łukomskiego przed własną publicznością uporali się także z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Trener Spójni to nie jedyny radomski akcent w zespole, bowiem sześciokrotnie w pierwszej piątce drużyny na parkiet wybiegał Daniel Szymkiewicz. Szczególną uwagę zwrócić będzie trzeba jednak na Ericka Neala, a więc rozgrywającego, który jest jednocześnie najlepszym strzelcem zespołu.
Mecz pomiędzy Spójnią, a HydroTruckiem rozpocznie się w piątek 22 października o godz. 17:30.















Napisz komentarz
Komentarze