W jury najnowszej serii zasiądzie Ewa Farna, wokalistka i zwyciężczyni trzeciej serii, Janusz Panasewicz wokalista i członek zespołu Lady Pank, a także Elżbieta Zapendowska, która w pierwszej serii uczyła przyszłe talenty emisji głosu. Brodka jednak uważa to wszystko za kiepski pomysł.
-Reaktywacja "Idola"? Po co? Każdy z tych programów to nadprodukcja talentów. I co później robić z tymi ludźmi? W przypadku „Idola”, gdy ja brałam w nim udział, było tak, że to był jeden jedyny program i trochę inne czasy. A teraz tych programów jest ze trzy, cztery, więc w każdym finale takiego programu znajduje się jakieś 10 osób, czyli w sumie 40 osób, którymi trzeba się zająć, rozsądnie, z głową, mieć na nich pomysł, a nie podejść do nich jak do produktów. A, niestety, tak się podchodzi do tych ludzi - czytam w SE.













