- Franciszek Jaskulski "Zagończyk" był wybitną postacią podziemia niepodległościowego tuż po II Wojnie Światowej i z tego został na naszym terenie zapamiętany - wyjaśniał Przemysław Bednarczyk. - Dowodził inspektoratem WiN w regionie radomsko-kozienickim. Mniej znany, ale również bardzo ciekawy epizod w jego biografii to okres walk w ramach operacji "Burza" za Wisłą, gdzie m.in. jego oddział partyzancki uratował przed pacyfikacją przez Niemców Końskowolę. Postać "Zagończyka" to klasyczny przykład tragicznych losów żołnierza Armii Krajowej, który najpierw walczył z okupantem niemieckim, potem stawiał opór sowietom brutalnie pacyfikującym teren regionu radomsko-kozienickiego.




Niedzielny plan filmowy był czwartym dniem zdjęciowym. Brała w nim udział Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Gregor” z Puław. – Członkowie puławskiej grupy odrywają rolę sowietów. Partyzantów natomiast grają rekonstruktorzy z radomskiej grupy „ViS”. W rolę „Zagończyka” wcielił się Mariusz Król, archeolog z Muzeum im. Jacka Malczewskiego – wymienia historyk.
Film ma być gotowy do 19 lutego 2017 r. – Chcemy w okrągłą rocznicę śmierci „Zagończyka”, która wtedy przypada, móc pokazać go publiczności – mówi reżyser.
Obraz jest realizowany na potrzeby TVP Historia. Producentem jest Wytwórnia Filmów Historycznych i Widowisk ViS Radom we współpracy z operatorem Wojciechem Proninem z Agencji Filmowej Spektor.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.














