Ekspozycja prezentuje kilkanaście przypadkowych i na pierwszy rzut oka zupełnie zwyczajnych starych zdjęć. Zdjęcia te jednak wydają się mieć coś wspólnego z... Krainą Czarów stworzoną przez Lewisa Carrolla, genialnego pisarza i znakomitego fotografa.
Co widzimy? Nieistniejący świat starej fotografii – wyznaczony i ograniczony zgromadzonymi dookoła małych modelek dekoracjami i rekwizytami. Przypadkowe przedmioty, które okazują się atrybutami Krainy Czarów. Wyczuwamy klimat niepokojąco przypominający oniryczny świat Carrolla... A wszystko to płynne, niepewne, jakbyśmy to my – widzowie – znajdowali się po drugiej stronie fotograficznego lustra. Wystawa przypomina i łączy dwie Krainy Czarów Lewisa Carrolla – tę fotograficzną i tę literacką. Jest osobistym hołdem oddanym genialnemu umysłowi, ale i owocem przyglądania się „naturze" fotografii. Zgromadzone zdjęcia zdają się mówić, że Kraina Czarów jest wszędzie tam, gdzie chcemy ją dostrzec. Scenariusz wystawy przygotowała Marta Trojanowska, a wszystkie fotografie pochodzą ze zbiorów autorki.















Napisz komentarz
Komentarze