Do zdarzenia doszło w sobotę, 18 stycznia. Strażacy zgłoszenie o pożarze otrzymali chwilę po godz. 2.00. - Palą się odpady, które firma Bomax pozostawiła po swojej działalności. Sytuacja ta może stanowić zagrożenia nie tylko dla środowiska i przyległych firm, ale również dla zdrowia mieszkańców - informuje Robert Kowalczyk, burmistrz miasta Pionki.
Sytuacja jest bardzo poważna. Mieszkańcy miasta Pionki oraz okolicznych gmin, proszeni są o bezwzględne pozostanie w domach i nieotwieranie okien.
Na terenie miasta i okolic może wystąpić zadymienie, które może doprowadzić do podrażnienia dróg oddechowych.
Jak informuje dyżurny straży pożarnej w Radomiu, sytuacja jest opanowana, pożar się nie rozprzestrzenia, choć akacja będzie trwała jeszcze przez wiele godzin. W akcji bierze udział ok. 50 zastępów straż pożarnej. Na miejscu pracuje również specjalna jednostka z Warszawy, która prowadzi pomiary stężenia substancji chemicznych.
_________________________________________________________________________
AKTUALIZACJA! godz. 8.50
Na miejscu zdarzenia był nasz reporter. Jak informuje, zagrożone pożarem jest ok. 120 tys. ton odpadów tworzyw sztucznych. W działaniach gaśniczych aktualnie bierze udział ok. 200 strażaków i 40 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Na miejscu zdarzenia pracują jednostki PSP i OSP z: Radomia, Warszawy, Pionek, Kozienic, Białobrzegów.
Strażacy rozwinęli 30 linii gaśniczych, w tym jedna ma ponad kilometr długości. Na miejscu panują trudne warunki do gaszenia, jest silne zadymienie.
Nie ma informacji o poszkodowanych. Mieszkańcy nadal proszeni są o pozostanie w domach.

















Napisz komentarz
Komentarze