
Katarzyna Błażejewska, druga żona Stuhra urodziła nieco ponad tydzień temu. Wszystko poszło ponoć pomyślnie - zarówno matka, jak i dziecko są zdrowi. Mały Stuhr otrzymał imię Tadeusz.
"Tadeusz ma się dobrze, jego mama również. Teraz zamierzamy rzeczywiście pobyć trochę razem, w prywatności, w czterech ścianach. Nie można pracować całe życie" - poinformował jeden z tabloidów Maciej Stuhr.
Święta prawda. Najwyraźniej Maciej Stuhr wychodzi z bardzo zdrowego założenia - pracuj, by żyć, nie żyj dla pracy. Teraz kilka dni będzie mógł spędzić ze swoim potomkiem i z pewnością nieco zmęczoną żoną.













