Najbliższy rywal podopiecznych trenera Dariusza Różańskiego, czyli KS Wasilków do tej pory, w czterech rozegranych seriach gier nie zdobył nawet jednego punktu. Zespół z województwa podlaskiego zdobył tylko jednego gola, a stracił trzynaście. Zdecydowanym faworytem będzie więc Broń.
KS Wasilków to beniaminek rozgrywek trzeciej ligi, mistrz podlaskiej czwartej ligi z ubiegłego sezonu. W nowych rozgrywkach wystartował fatalnie. Do tej pory przegrywał 0:4 z Pelikanem Łowicz, 1:2 z Concordią Elbląg, 0:2 z Sokołem Ostróda i 0:5 z RKS-em Radomsko.
- To nie będzie spacerek. KS Wasilków mimo tych porażek prezentował się całkiem dobrze. Ma też swoje słabe strony, które będziemy chcieli wykorzystać. Mam przede wszystkim nadzieję, że moi piłkarze nie będą się sugerować tabelą i zagrają maksymalnie zmobilizowani - zaznacza Dariusz Różański, trener Broni. Radomianie po czterech kolejkach są na 11 miejscu w tabeli i zgromadzili cztery "oczka".
Sytuacja kadrowa w ekipie z Plant się poprawia. W treningach uczestniczą już powracający po urazach Władysław Terentiew, Patryk Czarnota i Przemysław Nogaj. Wciąż jednak trener Różański nie będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników.
Co ciekawe, zespół Broni w czwartek trenował na... boisku bocznym przy ulicy Struga 63, gdzie na co dzień zajęcia odbywa pierwszoligowy Radomiak. Broń nie może trenować przy Narutowicza ze względu na odbywające się tam mistrzostwa Polski w lekkiej atletyce. Radomianie pojechali do Wasilkowa już w piątek.
Początek meczu KS Wasilków - Broń Radom w sobotę, 24 sierpnia, o godzinie 17.
















Napisz komentarz
Komentarze