Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
wtorek, 30 grudnia 2025 17:47
Reklama

Kolejny transfer Radomiaka coraz bliżej?

W najbliższych dniach rozstrzygną się losy zawodnika, który jest łączony z Radomiakiem Radom. Skrzydłowy nie przedłużył kontraktu z Widzewem Łódź i stał się wolnym piłkarzem.
Kolejny transfer Radomiaka coraz bliżej?

Źródło: / fot. Emil Ekert

Niedawno informowaliśmy o tym, że Radomiak Radom jest zainteresowany zakontraktowaniem Mateusza Michalskiego z Widzewa Łódź. W piątek, 14 czerwca, łódzki klub oficjalnie poinformował, że skrzydłowy nie przystał na propozycję przedłużenia umowy z drugoligowcem i stał się wolnym zawodnikiem. Oznacza to, że "Zieloni" są o krok bliżej w walce o pozyskanie pomocnika.

W naszym newsie o zainteresowaniu 27-latkiem pisaliśmy, że Michalskiemu bliżej jest do Katowic. Tak było jeszcze wtedy, ale sytuacja byłego już piłkarza Widzewa się zmieniła. Najlepszy strzelec łódzkiego klubu w ostatnich latach jest bliski dołączenia do Radomiaka, a portal Widzew24.pl wręcz przesądza, że wkrótce trafi on do Radomia. Z naszych informacji wynika, że zawodnik nie zdecydował się na transfer do drugoligowego GKS-u Katowice i chce zagrać w pierwszej lidze.

Portal widzewiak.pl informuje, że Michalski znajduje się także w kręgu zainteresowań Zagłębia Sosnowiec (klub prowadzi były trener Widzewa, Radosław Mroczkowski) oraz Sandecji Nowy Sącz. Na dziś najpoważniejsza jest jednak oferta Radomiaka i niewykluczone, że po weekendzie poznamy przyszłość 27-letniego skrzydłowego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Reklama