W meczu 7. kolejki piłkarskiej III ligi Broń Radom mierzyła się na własnym stadionie z liderem III ligi - Legionovią Legionowo. Radomianie podeszli do tego spotkania podbudowani wysokim zwycięstwem odniesionym nad Ruchem Wysokie Mazowieckie.
Broń ze spokojem podeszła do tego pojedynku. Gości przeważali od pierwszej minuty i dłużej utrzymywali się przy piłce. Gospodarze skupili się na obronie, ale ta działała bez większych zarzutów. W pierwszej połowie bramki nie padły i do szatni oba zespoły schodziły przy rezultacie 0:0.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmieniał. Cały czas stroną przeważającą była Legionovia, ale radomianie od czasu do czasu również wyprowadzali groźnie ataki. Chociażby w 62. minucie blisko zdobycia gola był Dominik Leśniewski, ale bramkarz gości popisał się instynktowną obroną. Defensywa Broni popełniła jeden poważny błąd, który w 76. minucie wykorzystał Kacper Górski. Piłkarz z Legionovii wykorzystał zamieszanie w radomskim polu karnym i otworzył wynik spotkania. Po chwili na boisku się zakotłowało, a sędzia pokazał dwie czerwone kartki dla Adama Imieli i Luka Jankovicia. Broń po stracie gola rzuciła się do odrabiania strat. W samej końcówce bramkarz Legionovii faulował we własnym polu karnym, a "11" na gola zamienił Kamil Czarnecki. Dzięki temu mecz zakończył się remisem 1:1.
Po siedmiu kolejkach Broń zajmuje 11. miejsce w tabeli. Kolejne spotkanie drużyna Artura Kupca zagra w sobotę, 15 września, kiedy to u siebie zmierzy się z Polonią Warszawa.
Broń Radom - Legionovia Legionowo 1:1
Bramki: Czarnecki 84' - Górski 76'
Broń: Młodziński - Góźdź, Gorczyca, Kventser, Leśniewski (Nogaj 78'), Czarnota (Sala 90'), Imiela, Paterek, Stefański, Więcek (Nowosielski 72'), Czarnecki
















Napisz komentarz
Komentarze