Od kilku lat korzystają z uroków zimy do granic możliwości. Po raz kolejny postanowili się "lekko" schłodzić chociaż byli bardzo rozgrzani. Morsowanie to zabawa dla wszystkich, ale trzeba pamiętać o dobrym przygotowaniu - dodają organizatorzy trzeciego morsowania w jastrzębskim zalewie.
Chętnych do zanurzenia było kilkadziesiąt osób. Wśród nich znalazł się wójt gminy Jastrząb Andrzej Bracha, który wszedł do lodowatej wody po raz pierwszy. To fajne doświadczenie, na początku człowiekowi jest zimno a potem gorąco - dodał wójt kilka minut po wyjściu z wody jastrzębskiego zalewu.
Pogoda dopisała. Woda miała zaledwie kilka stopni Celsjusza, ale to nie wystraszyło chętnych do wejścia do zamarzniętego zalewu. Pojawili się młodsi i starsi. Po wyjściu z wody czekał na nich poczęstunek - kiełbaska z ogniska i gorąca herbata.




















Napisz komentarz
Komentarze