Sąd przedstawił obszerne uzasadnienie, z którego wynikało, że oskarżeni i oskarżyciel nie znali się wcześniej, nie kontaktowali się, zatem słowa zawarte w publikacjach Adamca i Fałka nie odnosiły się bezpośrednio do Przemysława Szczepłockiego. Ponadto sąd przedstawił definicję grupy osób oraz grupy społecznej. Według nich homoseksualiści są grupą społeczną i to w znaczny sposób wpłynęło na wyrok w tej sprawie.
- Osoby homoseksualne nie stanowią grupy osób. To część populacji, społeczeństwa, zatem są grupą społeczną, a nie grupą osób. Homoseksualiści identyfikują się pod względem orientacji seksualnej, ale to za mało, by tworzyć grupę osób. Ich więź nie jest grupowa, tylko społeczna - powiedział sędzia Adam Piechota.














