
Faworyt tego spotkania był tylko jeden czyli goście, którzy mogli pochwalić się doskonałym bilansem sześciu zwycięstw w meczach wyjazdowych. Jednak AZS rozegrał naprawdę dobre zawody, popis swoich strzeleckich umiejętności dał Grzegor Mroczek, którego bramki zapewniły prowadzenie gospodarzom do przerwy 22:18.
W drugiej części gry już 5 minut po przerwie na tablicy świetlnej widniał remis 23:23 i wydawało się, że faworyt w końcu dopnie swego. Stało się zupełnie inaczej. Radomscy zawodnicy znów przejęli inicjatywę i zaczęli budować sobie przewagę. Paweł Świeca, Michał Kalita i Damian Cupryś rzucali kolejne bramki, a AZS wyszedł na dwubramkową przewagę, której nie oddał do końca spotkania.
Politechnika Radom - Piotrkowianin 37:35 (22:18)
Politechnika: Bury, Polit - Świeca 10, Mroczek 8, Kalita 6, Cupryś 6, Przykuta 5, Guzik 2
Piotrkowianin: Pawlak, Wnuk - Mróz 4, P. Matyjasik 6, Trojanowski 11/4, Pilitowski 5, Woynowski 3, Iskra 2, Klimczak 1, Suski 1, Pakulski 2













