Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
niedziela, 21 grudnia 2025 19:06
Reklama

Czarni wygrywają pierwszy mecz finałowy!

Emocje sięgały zenitu!

Czarni Radom
Czarni Radom - Pronar Hajnówka 3:2 (20:25 25:19 23:25 25:1915:13)

Czarni Radom:
Górski, Ostrowski, Staniec, Prygiel, Kocik, Gutkowski, Filipowicz (L), Biliński (L) oraz Kleczaj, Szumielewicz, Gonciarz

Pronar Hajnówka: Sikorski, Narowski, Wójcik, Pruski, Saczko, Zrajkowski, Kulis (L)

Pierwsza partia od początku układała się pod dyktando gości. Objęli wysokie prowadzenie (4:7), po wielu niepotrzebnych błędach w ataku oraz przyjęciu. W drużynie Czarnych było widać pewne poddenerwowanie, przez co gra nie wyglądała tak jak powinna. Goście dobrze zagrywali w tej fazie meczu. Radomianie cały czas gonili za wynikiem (15:20), jednak to goście pewnie zmierzali do zwycięstwa, wygrywając pierwszą partię 20:25.

Druga odsłona to znaczna poprawa gry gospodarzy. Mniej błędów własnych (m.in zagrywka). Swoje ataki kończył zarówno Robert Prygiel czy Marcin Kocik, ale to Kamil Gutkowski był zawodnikiem nie do zatrzymania w ataku jak i zagrywce. Swoje "trzy grosze" w tej partii dołożył również na zagrywce Krzysztof Staniec, dzięki czemu wygraliśmy seta 25:19.

Trzecia partia to prowadzenie Hajnówki (10:13). Sam Kamil Gutkowski nie był w stanie podjąć walki mimo jego wspaniałych akcji i zdobywanych punktów. Pod koniec seta Czarni dogonili gości (22:22). Jednak w końcówce zagrywkę zepsuł najpierw Robert Prygiel, a chwilę później blokowany był Marcin Kocik i to Pronar znów prowadził w meczu.

To jednak tylko zmobilizowało zawodników Wojciecha Stępnia. Koncertowo dalej grał Kamil Gutkowski, a bardzo dobrze rozdzielał ataki kolegów Kacper Gonciarz (20:14). Przewaga rosła,a my zbliżaliśmy się do tie-breaka. Blok Marcina Kocika na Wójciku zakończył partię wynikiem 25:19


Decydująca partia okazała się najpiękniejszą fazą meczu. W ataku błyszczał ponownie Kamil Gutkowski, który tego dnia nie odpuszczał żadnej piłki. Kluczowym momentem było odskoczenie rywalowi na trzy punkty po bloku Prygla i Ostrowskiego (13:10). Nie da się jednak pominąć, że po dwóch fatalnych decyzjach Pani arbiter Anety Olszyckiej, licznie zgromadzeni kibice mieli sporo zastrzeżeń do jej sędziowania. Po bardzo długiej wymianie, która obfitowała we wspaniałe ataki oraz obrony to zawodnicy Czarnych Radom mogli cieszyć się z wygranej akcji oraz całego spotkania.

Po meczu poprosiliśmy o podsumowanie spotkania, najlepszego według nas na parkiecie Kamila Gutkowskiego.

Pierwszy set to za dużo nerwów i przede wszystkim za dużo błędów z naszej strony. Natomiast, gdy uspokoiliśmy naszą grę, wynik wyglądał już o wiele korzystniej w kolejnych partiach. Będziemy się dalej tego trzymać, by jutro od samego początku wejść w mecz i narzucić swoją grę rywalowi.
Warto również podkreślić, że zawodnicy z Hajnówki zaprezentowali się bardzo dobrze w każdym elemencie siatkówki. Postawili wysoko poprzeczkę, ale to my wychodzimy dziś zwycięsko z tego spotkania - podsumował bardzo zmęczony, ale zarazem bardzo szczęśliwy Kamil Gutkowski.

Kolejne spotkanie, już jutro o godz. 12 na hali MOSIR-u. Zapraszamy!


ZDJĘCIA Z MECZU PONIŻEJ!


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama