Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
piątek, 5 grudnia 2025 08:55
ReklamaElmas

Będzie pomoc dla producentów papryki!

Nie wiedzą, co zrobić z uprawami i obawiają się o swoją przyszłość. Pomóc im mają dopłaty z Unii Europejskiej. W poniedziałek (18 sierpnia) Marek Sawicki, minister rolnictwa i rozwoju wsi spotkał się w Klwowie z producentami papryki. Zapewnił ich, że straty wynikające z narzucenia przez Rosję embarga na owoce i warzywa pochodzące z krajów Unii Europejskiej zostaną w części zrekompensowane z zewnętrznych dotacji. Wstępnie rolnicy z państw członkowskich mają otrzymać do podziału 125 mln euro. 

[gallery id=1218]

Embargo narzucone 1 sierpnia na owoce i warzywa z krajów wspólnoty europejskiej uderzyło już w producentów papryki z regionu radomskiego. Cena za kilogram tego warzywa w skupie sięgnęła już poziomu 1 zł 80 gr za kilogram, a ta stawka jest poniżej poziomu opłacalności uprawy. Dla wielu rolników może to oznaczać likwidację gospodarstw. O tym, jak tego uniknąć, mówił w poniedziałek w Klwowie minister Marek Sawicki.

- Wraz z wprowadzeniem embarga musimy zmagać z nadwyżką żywności. Nie możemy tych warzyw i owoców wprowadzić na rynek, bo ceny jeszcze bardziej spadną. Część produktów z pewnością zostanie wykupiona i przekazana organizacjom charytatywnym zajmującym się wspieraniem osób ubogich. Liczymy również na to, że warzywa i owoce uda się sprzedać na innych rynkach, w tym azjatyckich i afrykańskich. Natomiast to, czego nie uda się wyeksportować, powinno zostać poddane biodegradacji. Za to Unia Europejska przekaże odpowiednie rekompensaty, które umożliwią rolnikom przetrwanie tego trudnego czasu, a później pozwolą na wznowienie produkcji - powiedział Marek Sawicki.

TYLKO W GRUPIE SIŁA

Jak przekonywał minister, część produktów może zostać również sprzedana Białorusi, ale tu pojawia się jeden problem.

- Jako Polska będziemy musieli zainwestować tam w centra dystrybucji oraz magazyny. Na podobny krok zdecydowały się już Niemcy. Ta propozycja ze strony Białorusi jest interesująca i z pewnością będziemy ją rozważali. Jednak są to działania doraźne. Embargo rosyjskie nie będzie trwało wiecznie. Już teraz musimy się zastanowić, co zrobić, aby papryka z tych stron była konkurencyjna w stosunku do produktów z innych krajów. I tu rozwiązanie jest jedno. Rolnicy muszą się zrzeszać i zakładać spółdzielnie. Pojedynczy producent nie jest w stanie sam nic zrobić. Gospodarstwa z Holandii, Dani i Belgi tworzą wspólnoty, które później pozwalają im na generowanie zysków. Niestety, w Polsce wciąż rolnicy nie decydują się na taki krok, a to wielki błąd - dodał minister Sawicki. 

Czy tłumaczenia ministra rolnictwa przekonały rolników i samorządowców z Klwowa, Przytyka i Potworowa?

- Uważam, że minister Sawicki przyjechał na to spotkanie naprawdę przygotowany. Dla nas najważniejsze jest to, że nie jesteśmy sami. Myślimy o tym, aby skupiać się w jedną organizację i dbać o naszą przyszłość. Oprócz tego wierzymy, że urzędnicy wywalczą dla nas rekompensaty i uda nam się przetrwać ten kryzys - oświadczyła radna gminy Klwów Jolanta Mazur.

- Jesteśmy w Unii Europejskiej i wiemy, że konkretne decyzje podejmują komisarze w Brukseli. Jest światełko w tunelu i liczymy na to, że trafi do nas konkretna pomoc. Zajmujemy się produkcją papryki i musimy przy tym pozostać. O jakimkolwiek przebranżowieniu nie ma mowy. Za dużo w to zainwestowaliśmy - uzupełnił rolnik z Grabowa Marcin Bednarek.

125 MLN EURO. ILE DLA POLSKI?

- Po tym spotkaniu jestem przekonany, że myślenie ludzi się zmieni. Rolnicy muszą łączyć się w grupy producenckie. Nasza sytuacja w tej chwili jest bardzo trudna. Papryka to piękne i smaczne warzywo, ale ma jedną wadę. Nie da jej się długo przetrzymywać. Po dwóch tygodniach leżenia psuje się i nic już nie można z nią zrobić. Dlatego tym bardziej liczymy, że pomoc finansowa trafi do nas jak najszybciej. Zapewniam, że jako urzędnicy będziemy pomagali rolnikom w konstruowaniu wniosków i rekompensaty - dodał Piotr Papis, wójt gminy Klwów.

Zaraz po spotkaniu z rolnikami w Klwowie, minister Marek Sawicki odwiedził w Radomiu Mazowiecki Odział Doradztwa Rolniczego. Wtedy to, około godz. 12.30 dotarła informacja, że Unia Europejska chce przeznaczyć 125 mln euro na rekompensaty dla rolników z krajów wspólnoty.

- Na razie jest to tylko propozycja. Konkretna decyzja powinna zapaść w piątek. Ta suma zostanie rozdysponowana w ciągu dwóch najbliższych miesięcy. Później znowu siądziemy do negocjacji. Ile z tych 125 mln euro trafi do polskich rolników? Na odpowiedź na to pytanie będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać - stwierdził minister Marek Sawicki.


Podziel się
Oceń

Reklama