- Jerzy Popiełuszko, obrońca robotników, wyrasta na wielkiego świętego. Jego relikwie są już w kościele na Idalinie, a także w Pionkach i Skarżysku. Cieszę się, że teraz trafiają do naszej parafii, tym bardziej, że w tym roku nasz kościół został okradziony, m.in. z relikwiarza siostry Faustyny - zapowiadał ks. Stanisław Sikorski, proboszcz parafii pw. Chrystusa Nauczyciela i jednocześnie kapelan radomskiej „Solidarności”.
W niedzielę podczas uroczystości ks. Stanisław Sikorski witał, jak mówił, przyjaciół kościoła - m.in. posłankę Marzenę Wróbel i prezydenta Andrzeja Kosztowniaka - i swoich przyjaciół, jeszcze z czasów stanu wojennego: pierwszego przewodniczącego "Solidarności" w Pionkach Józefa Mąkosę, Zdzisława Maszkiewicza z radomskiej "Solidarności", czy Leona Etwerta ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Do kościoła na Plantach przybyli też Rycerze Kolumba.
- "Święci są po to, aby nas zawstydzać" - przypomniano podczas homilii słowa Jana Pawła II. - Czy my dziś jesteśmy gotowi ryzykować życie w obronie pokrzywdzonych? Czy jesteśmy gotowi - jak ks. Jerzy Popiełuszko - przyjąć cierpienie? Jak daleko nam jeszcze do świętości...
Zobacz galerię zdjęć




Krzysztof Kośla, wiceprzewodniczący radomskiej „Solidarności” przypomina, że związek ogłosił rok 2014 rokiem ks. Jerzego Popiełuszki.
- Błogosławiony był z robotnikami, dlatego do dziś oddajemy mu cześć. W tym roku delegacje radomskiej „Solidarności” wybierają się na uroczystości rocznicowe na Żoliborzu i we Włocławku. Dodam, że „Solidarność” objęła w tym roku warty przy grobie księdza Jerzego w warszawskim kościele – powiedział.















