Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
niedziela, 7 grudnia 2025 12:48
Reklama Fotowoltaika

Marzena Wróbel winna porażki Andrzeja Kosztowniaka?

Czy winną porażki Andrzeja Kosztowniaka w wyborach prezydenckich jest Marzena Wróbel? Zdaniem części polityków Prawa i Sprawiedliwości tak. Tymczasem posłanka odpiera ataki i tłumaczy, że przed decydującym starciem o fotel gospodarza miasta nie poparła nikogo i próbuje się z niej zrobić kozła ofiarnego. 

Po niedzielnych wyborach część polityków Prawa i Sprawiedliwości twierdzi, że gdyby nie start Marzeny Wróbel i odebranie przez nią części głosów (Marzena Wróbel zdobyła ich w pierwszej turze 6 tys. 914, Andrzej Kosztowniak - 27 tys. 432), Andrzej Kosztowniak wygrałby już w I turze wyborów i nie doszłoby do zmiany na stanowisku prezydenta Radomia. Podobno zdanie na ten temat ma również ustępujący gospodarz miasta.
 
- Ta sytuacja zaszkodziła. Czy zdecydowała? Tego nie wiem. Jest wiele czynników, przez które wybory potoczyły się tak, a nie inaczej. Na pewno nie pomogło to radomskiej centroprawicy - stwierdził Andrzej Kosztowniak.

Z tymi argumentami kompletnie nie zgadza się posłanka Marzena Wróbel.

- Przed II turą wyborów nie poparłam żadnego z kandydatów. Jednocześnie oświadczyłam, że zawsze będą mi bliskie ideały Prawa i Sprawiedliwości i to podtrzymuję. Moi wyborcy są ludźmi myślącymi samodzielnie i to oni podjęli decyzję, na kogo zagłosują. Teraz zostałam zaatakowana, a ludziom próbuje się wmówić, że gdyby nie mój start, to Andrzej Kosztowniak wygrałby w I turze. To bzdura. Wystarczy policzyć głosy, aby wiedzieć, że nasze połączone głosy i tak nie zapewniłyby zwycięstwa ustępującemu gospodarzowi miasta. Te sugestie, które padają ze strony niektórych polityków są nieprawdziwe i niesprawiedliwe. Niestety, ale działacze PiS zamiast zastanowić się, co zrobili źle, wolą szukać kozła ofiarnego. Miasto było źle zarządzane i mieszkańcy to widzieli - stwierdziła Marzena Wróbel.

W tej chwili posłanka nie wie, jaka będzie jej polityczna przyszłość.

- Trzeba liczyć się z różnymi scenariuszami. Możliwe, że za chwilę będę poza polityką. Mogę jednak zapewnić, że niczego nie żałuję. Najważniejszy był dla mnie interes mieszkańców i tego nadal będę się trzymała - zakończyła Marzena Wróbel.


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama