Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
poniedziałek, 22 grudnia 2025 01:26
Reklama

Koncert Radomiaka przy czterech trybunach! Zieloni zdemolowali u siebie lidera PKO BP Ekstraklasy, Górnika Zabrze!

Ponad 12 tysięcy kibiców Radomiaka zgromadzonych na stadionie przy Struga 63 miało w piątek, 28 listopada wiele powodów do radości. Fani Zielonych aż czterokrotnie cieszyli się z goli swoich ulubieńców. Podopieczni Goncalo Feio pokonali 4:0 lidera tabeli PKO BP Ekstraklasy, Górnika Zabrze w starciu 17. kolejki!
Koncert Radomiaka przy czterech trybunach! Zieloni zdemolowali u siebie lidera PKO BP Ekstraklasy, Górnika Zabrze!

Autor: cozadzien.pl / Piotr Nowakowski

28 listopada 2025 roku - ten dzień zapisał się na kartach historii - to właśnie wtedy, po raz pierwszy, stadion przy Struga 63 przyjął kibiców Zielonych na wszystkich czterech trybunach. Fani zajęli 12158 krzesełek. Do Radomia przyjechał lider tabeli PKO BP Ekstraklasy, Górnik Zabrze.  

Przed rozpoczęciem spotkania, kibice tradycyjnie odśpiewali "Być tam, gdzie Radomiak gra!" - przeżyjmy to raz jeszcze - wideo poniżej!

W Radomiu podczas piątkowego starcia temperatura powietrza była bliska zeru. Na stadionie jednak było zdecydowanie cieplej - a to za sprawą kapitalnej gry Radomiaka. Co prawda to zabrzanie jako pierwsi oddali celny strzał już w 19. sekundzie, ale uderzenie Ousemane'a Sowa było zbyt lekkie i poradził sobie z nim bez problemu Filip Majchrowicz. Zieloni odpowiedzieli zdecydowanie bardziej efektownie i przede wszystkim efektywnie. W czwartej minucie wynik otworzył bowiem Capita Capemba, który po podaniu od Rafała Wolskiego wpadł w pole karne i pewnym strzałem pokonał Marcela Łubika.

Podopieczni Goncalo Feio nie spuszczali z tonu i kontrolowali to, co działo się na murawie. Dążyli też do zdobycia drugiego gola, ale brakowało im tym razem nieco precyzji - tak jak przy strzale Ibrahimy Camary w 14. minucie. Kwadrans później stadion przy Struga po raz drugi tego wieczoru krzyknął z radości, bo po golu samobójczym Kryspina Szcześniaka miało być 2:0. Radość była jednak przedwczesna, bo po analizie VAR sędzia Damian Sylwestrzak bramkę anulował - Maurides nadepnął w tej akcji na nogę Szcześniaka i spowodował upadek obrońcy Górnika przed tym jak ten niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki.

W 35. minucie wątpliwości już jednak nie było. Z dystansu uderzył Roberto Alves, Marcel Łubik wypluł piłkę przed siebie, a tam czekał już Zie Ouattara, który pewnym uderzeniem pokonał golkipera Górnika wykorzystując jego błąd. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i Radomiak prowadził z liderem 2:0.

W przerwie trener zabrzan, Michal Gasparik mógł głowić się nad tym, jak zatrzymać rozpędzonego Radomiaka. Jak się potem okazało, nie znalazł sposobu na maszynę Goncalo Feio. W 55. minucie Zieloni wyprowadzili zabójczy kontratak, a Maurides zakończył go efektowną podcinką nad Łubikiem. Zaledwie sześć minut później było już 4:0! Wprowadzony z ławki Romario Baro piętą podał do Rafała Wolskiego, który oddał strzał - zablokowali go defensorzy Górnika - ale piłka trafiła pod nogi Roberto Alvesa, który pewnym, precyzyjnym uderzeniem pokonał bramkarza lidera tabeli - Łubik po raz czwarty musiał wyciągać  - piłkę z siatki!

Górnik kompletnie nie miał pomysłu na sforsowanie defensywy miejscowych. A oni dążyli do tego, aby jeszcze mocniej upokorzyć gości. Blisko było w 84. minucie. Najpierw po ziemi strzelał wprowadzony z ławki Abdoul Tapsoba, ale jego uderzenie sparował Łubik, a dobitka Romario była niecelna. Chwilę później w dobrej pozycji znalazł się Wolski, ale jego próba została zablokowana. Sędzia Sylwestrzak oszczędził przyjezdnych i nie doliczył ani sekundy do regulaminowego czasu gry i zakończył mecz równo w 90. minucie. Zieloni zdemolowali Górnika 4:0! 

Po rundzie jesiennej podopieczni Goncalo Feio mają na koncie 25 punktów. Do rozegrania w 2025 roku pozostał jeszcze jeden mecz - awansem z rundy wiosennej. Radomiak zmierzy się w Szczecinie z Pogonią w sobotę, 6 grudnia. 

Radomiak Radom - Górnik Zabrze 4:0 (2:0)
Bramki: Capemba 4', Ouattara 35', Maurides 55', Alves 61'.

Radomiak: Majchrowicz - Ouattara, Kingue, Dieguez, Grzesik, Camara (56' Kaput), Wolski, Alves (81' Donis), Capemba (71' Tapsoba), Maurides (71' Depu), Balde (56' Romario).  
Górnik: Łubik - Szcześniak (38' Chłań) Janicki, Josema (69' Pingot), Janza (69' Dzięgielewski), Kmet, Hellebrand, Goh (69' Donio), Sow (81' Abdullahi), Liseth, Lukoszek.

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

Żółte kartki: Balde, Camara, Capemba - Hellebrand, Janicki. 

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

Komentarze

Azjata 30.11.2025 05:27
Trybuny znów nie pomieściły wszystkich kibiców.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Realista 29.11.2025 06:26
Nie no, niemożliwe że nie było kompletu. Jeszcze większe trybuny są potrzebne.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Azjata 30.11.2025 05:29
Rekordu stadionu, z gierkowego wiecu w 1976 roku, nie pobili.

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".
 
Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama