Radomski Bieg i Marsz Niepodległości przyciągnął w tym roku rekordową liczbę uczestników. Limit 900 darmowych pakietów startowych wyczerpał się błyskawicznie, dlatego organizatorzy przygotowali dodatkowe 150. - Myślę, że ostatecznie blisko tysiąc osób wystartowało, co jest niesamowitym osiągnięciem. To dwa razy więcej niż w najlepszych dotychczas edycjach - mówi Tadeusz Kraska, prezes stowarzyszenia "Biegiem Radom!" organizator imprezy.
Po latach przerwy wydarzenie wróciło na radomski rynek, gdzie zlokalizowano start i metę. - Tegoroczna lokalizacja wspaniale wpisuje się w ideę biegu. Jesteśmy w sercu Radomia, obok Pomnika Czynu Legionów, najbardziej symbolicznego miejsca, jeśli chodzi o uczczenie rocznicy odzyskania niepodległości - dodaje Kraska.
Najważniejszy w całej imprezie był jej patriotyczny wymiar. Uczestnicy startowali w biało-czerwonych barwach, z flagami, a na pamiątkę otrzymali medale w narodowych kolorach. - To piękna forma świętowania naszego narodowego święta. Nie ma ważniejszej daty dla naszej ojczyzny - podkreśla organizator.
Na trasie biegu liczącej 10 kilometrów najszybszy okazał się Kamil Walczyk z czasem 32:15. Drugie miejsce zajął Patryk Gruszczyński (35:45), a trzecie Paweł Niewczas (35:50). W rywalizacji kobiet zwyciężyła Karolina Waśniewska (40:37), przed Anną Borysiuk (40:47) i Moniką Kaczanowską (43:17).
Odbył się także marsz nordic walking na dystansie pięciu kilometrów. Wśród mężczyzn triumfował Piotr Pacyna (30:50), wyprzedzając Huberta Celucha (31:02) i Marka Nosala (31:54). W kategorii kobiet najlepsza była Monika Zychowicz (33:38), przed Luizą Lenartowicz-Kalbarczyk (33:55) i Beatą Morawską (35:06).
- Serce się raduje, kiedy widzę tylu uśmiechniętych ludzi: seniorów, młodzież, szkoły mundurowe, które pomagają w organizacji. To dodaje wiary w sens tego, co robimy - mówi z uśmiechem Tadeusz Kraska. Trasa biegu i marszu nordic walking przebiegała ulicami centrum Radomia.
















Napisz komentarz
Komentarze