Tragicznego zdarzenia z udziałem 16-latki miało miejsce trzy tygodnie temu. Została ona przewieziona do szpitala, ale nie udało jej się uratować. Niestety, nie było to pierwsze tego typu zdarzenie w tym rejonie. Jak wynika z informacji pozyskanych przez radnego Rady Miejskiej w Radomiu, Piotra Szprendałowicza, na odcinku ulicy Warszawskiej od radomskiego automobilklubu do Ronda Narodowych Sił Zbrojnych w ciągu ostatnich czterech lat doszło do 140 kolizji drogowych i 18 wypadków.
- W imieniu mieszkańców chciałbym przekazać radnemu Szprendałowiczowi naszą petycję dot. przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu ulicy Warszawskiej i Pułaskiego oraz Warszawskiej i Klejowej, gdzie ostatnio doszło do tragicznego wypadku z udziałem pieszej w wieku szesnastu lat. To nie jest pierwszy wypadek w tym roku. Poprzedni wypadek był tutaj w sierpniu. Mamy bardzo niepokojące dane dotyczące wypadków i kolizji z ostatnich czterech lat. Wynika z nich, że średnio dochodzi w tych miejscach do czterdziestu tego typu zdarzeń rocznie - powiedział Artur Mizera, przedstawiciel mieszkańców Radomia zaniepokojonych bezpieczeństwem na drogach w okolicy ich zamieszkania.
- Podobną petycję złożyliśmy dwa lata temu, ale wtedy nie miała poparcia. Była procedowana, ale dane, które zaciągnęliśmy wówczas z policji, wskazywały, że tych zdarzeń było zdecydowanie mniej. Dane, które mamy teraz, są bardzo niepokojące. Pod petycją mamy około czterdziestu podpisów naszych sąsiadów, którzy również są zaniepokojeni tym, że te przejścia są bardzo niebezpieczne i zdarzają się wypadki - wyjaśnił Mizera.
- Mieszkańcy okolicznych posesji zwrócili się do mnie jako do radnego rady miejskiej z tego okręgu, abym wsparł ich starania o poprawę bezpieczeństwa na tym odcinku drogi - powiedział radny Szprendałowicz na zorganizowanym w poniedziałkowe popołudnie briefingu prasowym.
Petycja przygotowana przez mieszkańców trafiła już do prezydenta Radosława Witkowskiego. Dokument na jego ręce złożył radny Szprendałowicz. Do spotkania obu panów doszło we wtorkowe popołudnie. Jak udało nam się ustalić, gospodarz miasta potraktował sprawę bardzo poważnie. Zadeklarował, że niezwłocznie skontaktuje się z przedstawicielami Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu w celu opracowania rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo w newralgicznych miejscach.
- Mamy nadzieje, że ta petycja przyniesie zadowalający efekt, bo te wypadki są coraz częstsze i coraz bardziej tragiczne. Nie możemy dopuścić do tego, żeby ginęli młodzi ludzie. W miejscu, w którym stoimy, dwa lata temu też doszło do potrącenia młodej dziewczyny z uwagi na ten niebezpieczny prawoskręt - wyjaśnił Mizera.
- Już jakiś czas temu zgłosiłem do projektu budżetu miasta na przyszły rok zadanie w postaci realizacji sygnalizacji świetlnej na tym odcinku, ale jednocześnie podkreśliłem szerszy problem, którym jest bezpieczeństwo na odcinku ulicy Warszawskiej od radomskiego Automobilklubu do Ronda Narodowych Sił Zbrojnych - dodał radny Szprendałowicz.
O postępach w sprawie będziemy informować Państwa na bieżąco.















Napisz komentarz
Komentarze