Po dziesięciodniowym obozie w Garbatce-Letnisko, HydroTruck Radom rozegrał pierwszy sparing w okresie przygotowawczym do sezonu 2025/26. W nowej kampanii podopieczni Piotra Kardasia zagrają w drugiej lidze.
Pierwszy mecz kontrolny radomianie rozegrali na wyjeździe z pierwszoligową ekipą ŁKS-u Coolpack Łódź. O ile jeszcze pierwsza kwarta była dość zacięta (25:23), tak potem przewagę zyskała ekipa z Łodzi, która ostatecznie w Zatoce Sportu Politechniki Łódzkiej wygrała 113:73.
- Jeśli ktoś spojrzy tylko na wynik, to może go uznać za miażdżący, ale trzeba pamiętać, że mierzyliśmy się z mocnym zespołem. ŁKS to drużyna budowana z myślą o play-offach, jedna z czołowych ekip pierwszej ligi. Pod koszem mają zawodników z najwyższej półki. My tak naprawdę nie mamy klasycznego środkowego, więc musieliśmy sobie radzić inaczej. Cieszy mnie zaangażowanie całej drużyny. W pierwszej kwarcie potrafiliśmy prowadzić sześcioma punktami. To był nasz pierwszy sparing, więc dałem szansę wszystkim zawodnikom, także 15- i 16-latkom. Najważniejsze, że nie pękaliśmy w walce. Pokazaliśmy charakter i to ma być nasz znak rozpoznawczy. Na plus zaliczam też to, że z ataku pozycyjnego potrafiliśmy wypracować wiele czystych pozycji. Brakuje jeszcze skuteczności, ale jesteśmy po obozie z trzema treningami dziennie, więc to normalne. Skuteczność przyjdzie z czasem. Było sporo prostych błędów wynikających ze zmęczenia meczowego. To elementy, które łatwo poprawić. Dominacja fizyczna ŁKS-u nie podlega dyskusji, ale podjęliśmy walkę - mówi Piotr Kardaś, trener HydroTrucku.
W następnym sparingu HydroTruck zagra w środę, 3 września w Radomiu z drugoligowym zespołem ZKS Stal Stalowa Wola. - Zobaczymy, jak będziemy wyglądać na tle drużyny z naszego poziomu rozgrywkowego - dodaje szkoleniowiec.
ŁKS Coolpack Łódź - HydroTruck Radom 113:73















Napisz komentarz
Komentarze