- (x) Letniska pustoszeją. Wobec nastania chłodów i zmiennej, przeważnie dżdżystej pogody - rozpoczął się już częściowy zjazd letników z wilegjatur. Jedlnia i Zagożdżon stopniowo pustoszeją. W Garbatce tylko żydzi trzymają się „mocno” i chcą zapewne na „wylegaturze” spędzić tradycyjną piękną polską (a w Garbatce żydowską) jesień.
Słowo nr 191, 21 sierpnia 1923
Zgnieciony przez bufory
RADOM, 14.VIII. Wczoraj po południu przywieziono do szpitala św. Kazimierza trupa robotnika W. Wytr. Broni w Radomiu, ś. p. Franciszka Sowy, który doznał zgniecenia klatki piersiowej przez bufory wagonów kolejowych.
Przyczyną tragicznego wypadku – nieostrożność.
Słowo nr 186, 15 sierpnia 1928
Pobiły się...
Dnia 11 b. m. Fjołna Aniela, zam. przy ulicy Słowackiego 56, bez żadnych powodów pobiła dotkliwie Wereńską St., zam. przy ulicy Żeromskiego 23.
Słowo nr 186, 15 sierpnia 1928
Ulica J. Malczewskiego
Ulica Jacka Malczewskiego znana jest ze swych „końskich łbów” i olbrzymich dołów, a zwłaszcza plac przed teatrem „Rozmaitości” kompletnie zepsuty, przez stojące tam autobusy. Obecnie plac i ulica naprawiane są i doprowadzane do możliwego stanu.
Również skwer przed teatrem „Rozmaitości” o którego beznadziejnym stanie niedawno pisaliśmy został obsadzony kwiatami i przedstawia obecnie niezły wygląd. Natomiast skwery przed Pocztą znajdują się nadal w okropnym stanie.
Słowo nr 186, 14 sierpnia 1930
Biedna rodzina zamieszkuje w bramie
W bramie domu Nr. 9 przy ulicy Jacka Malczewskiego, zamieszkuje jakaś biedna, bezdomna rodzina, składająca się z pięciu osób. Jedno z dzieci stale przebywa w kołysce w bramie.
Możeby Magistrat zajął się tą sprawą i ulokował ową biedną rodzinę w jakiemś odpowiedniejszem do zamieszkania miejscu. Pobyt rodziny w bramie domu jest niemożliwy ze względu na samą rodzinę, jak na mieszkańców domu.
Słowo nr 186, 14 sierpnia 1930
Uliczne loterje fantowe
Od dłuższego już czasu zaobserwować można na ulicach naszego miasta nową modę, a mianowicie uliczne loterje fantowe. W związku z tem trzeba koniecznie o nich uczynić wzmiankę, jako o rzeczach szkodliwych i przykrych.
Loterje te bowiem stają się wyśmienitym terenem łatwego „zarobkowania” dla najprzeróżniejszego gatunku złodziejaszków. Przy stoliku z fantami zbiera się zwykle dość sporo ludzi, a czasami nawet i cały tłum, tak, że o swobodnem przejściu przez ulicę, zatarasowaną i pełną owych grasujących, a wspomnianych już uprzednio złodzieji, trudno wogóle mówić.
Loterje takie nie mogą być urządzane na ulicach naszego miasta, jeżeli nie chcemy być okradani. Nie popierajmy i nie utrwalajmy lepiej przysłowia ,,Mądry Polak po szkodzie”. Należy temu wcześniej zapobiec.
Słowo nr 186, 14 sierpnia 1930
O nieprzestrzeganie przepisów
W bramie domu Nr 37 przy ul. Wysokiej, gospodarz domu, a zarazem właściciel znajdującej się tam piekarni pozostawia na noc w bramie w dni deszczowe platformę do rozwożenia pieczywa.
Ponieważ jednocześnie w bramie niema światła, lokatorzy tegoż domu, wracający później do domu, rozbijają się pociemku o platformę. Wypadki te zdarzają się już od szeregu dni.
Policja winna się tem bliżej zainteresować.
Słowo nr 189, 19 sierpnia 1930
Źródło: Radomska Biblioteka Cyfrowa














Napisz komentarz
Komentarze